NEWS'Y 2010-2011 >> [ .: 1 :. ] [ .: 2 :. ] [ .: 3 :. ] [ .: 4 :. ] [ .: 5 :. ] [ .: 6 :. ] [ .: 7 :. ] <<


Pracowite ferie Orląt (04.02.2011) Dodał: xchrustx

Kończący się powoli drugi tydzień ferii był pracowitym okresem dla zawodników Orląt Reszel, 6. drużyny 1. grupy ligi okręgowej. Trener Roman Uglarenko zarządził swoim podopiecznym dwa treningi dziennie, skupiając się głównie na budowaniu siły i kondycji.

Biegi w terenie, a także częste wizyty w siłowni to nieodłączny element zimy w Orlętach. Korzystając z tego, że były to dni wolne od szkoły, klub z Reszla postanowił także, że w treningach będą brać udział juniorzy. Sztab szkoleniowy mógł się więc dokładniej przyjrzeć zapleczu pierwszej drużyny.

Na tym jednak nie koniec. Już dziś (piątek, 4 lutego) o godz. 20 Orlęta rozegrają sparing z lokalnym rywalem - Wilczkiem Wilkowo. Spotkanie odbędzie się na sztucznym boisku w Kętrzynie.

W niedzielę natomiast reszelski zespół weźmie udział w Memoriale Adama Dydzińskiego. Oprócz nich zagrają tam także: Granica Kętrzyn, Vęgoria Węgorzewo i występujący w Młodej Ekstraklasie zespół Lechii Gdańsk.

Szlifujących formę zawodników odwiedził także burmistrz Reszla, który przekazał drużynie ufundowany przez miasto sprzęt sportowy. Jest to prezent z okazji jubileuszu klubu, który w tym roku obchodzić będzie 50-lecie istnienia.

Źródło: reszel.wm.pl



Sparing: Orlęta Reszel - Start Kozłowo 5:1 (30.01.2011) Dodał: xchrustx

W swoim drugim meczu kontrolnym Orlęta pokonały w Kętrzynie Start Kozłowo 5:1 (2:1). Po dwie bramki dla naszej drużyny zdobyli: Gaspar Jaśkiewicz i Mateusz Kozoń, a jedną dorzucił Kamil Jankiewicz.

Do składu po kontuzji kostki powrócił Krzysiek Królik. Niestety, już w 20. musiał opuścić boisko z powodu odnowienia się urazu. Jego miejsce na środku obrony zajął Paweł Matauszek. Zabrakło Mateusza Zaleśkiewicza i Arka Klimko (obu zatrzymały obowiązki szkolne).

Mecz rozpoczął się dla nas fatalnie, dość powiedzieć, że w pierwszym kwadransie Start oddał sześć strzałów, a Orlęta żadnego. Kulminacyjnym punktem był gol zdobyty po błędzie Pawła Bielunia.

Na szczęście z biegiem czasu nasi piłkarze opanowali sytuację i zaczęli dominować na placu gry. Do przerwy bramki zdobyli: Gaspar Jaśkiewicz i Kamil Jankiewicz.

Druga połowa była już lepsza i wynik mógł być dużo okazalszy, brakowało jednak skuteczności. Do siatki dwukrotnie trafił Mateusz Kozoń, gola zdobył też Gaspar Jaśkiewicz.

Warto także dodać, że granie z takimi rywalami mija się z celem. Mecz rozpoczął się ze sporym opóźnieniem, ponieważ gracze Startu nie mogli dojechać na czas. A w czasie zawodów skupiali się głównie na krytykowaniu decyzji sędziego.

Orlęta:: J. Prusinowski (br.) - P. Bieluń, K. Królik, J. Bochno, P. Matauszek, G. Kuszczak, G. Jaśkiewicz, P. Romańczuk, D. Wójcik, K. Jankiewicz, P. Wiensław oraz K. Węcławek, A. Adamiak, T. Sawa, D. Schwesig, D. Pawlak, M. Jankiewicz, M. Kozoń.



Sparing: Orlęta Reszel - Jurand Barciany 6:5 (22.01.2011) Dodał: penny69

Dziś o dość wczesnej porze (godzina 9:00) piłkarze Orląt rozegrali pierwszy sparing w tym roku. Na sztucznej nawierzhni w Kętrzynie nasz zespół spotkał się z ligowym rywalem, Jurandem Barciany.

Pierwsza połowa była dość wyrównana. Oba zespoły zdobyły po dwa gole.

W 24. minucie Adrian Giziński podał na prawą stronę do niepilnowanego Gaspara Jaśkiewicza, który wbiegł w pole karne i uderzył w krótki róg obok interweniującego bramkarza Juranda.

W 32. minucie rywale odpowiedzieli kontaktowym golem. Do długiego podania ze środka boiska doszedł jeden z napastników. Jacek Prusinowski obronił jego pierwszy strzał, ale przy dobitce był bezradny.

W 40. minucie Orlęta przeprowadziły bardzo ładną akcję zakończoną celnym strzałem. Mateusz Kozoń zagrał w tempo do Gaspara Jaśkiewicza, ten dośrodkował z prawej strony pola karnego wprost do Kamila Jankiewicza, który dopełnił formalności.

Jurand odpowiedział błyskawicznie, bo już minutę później po błędzie naszego obrońcy było 2:2.

Dwadzieścia minut drugiej połowy, to dominacja Orląt i całkiem niezła gra w ich wykonaniu. Efektem tego były kolejne cztery gole.

W 48. minucie Mateusz Kozoń podał do wybiegającego za obrońcę Pawła Romańczuka, ten z pierwszej piłki zagrał na 5-ty metr, gdzie był już Kamil Jankiewicz, który dostawił tylko nogę.

55. minuta to dośrodkowanie z lewej strony pola karnego Adriana Gizińskiego, po którym ponownie Kamil Jankiewicz trafił do siatki.

Cztery minuty później Paweł Romańczuk podał na prawą stronę do Gaspara Jaśkiewicza, który uderzył z narożnika pola karnego w długi róg bramki.

W 65. minucie zza 16-stki strzelał Paweł Romańczuk, ale bramkarz zdołał sparować piłkę przed siebie. Dopadł do niej Gaspar Jaśkiewicz, który uderzył mocno pod poprzeczkę.

Po tym golu nasz zespół nieco "stanął". Piłkarze Juranda dość łatwo dochodzili do sytuacji bramkowych, z których aż trzy wykorzystali.

Mało brakowało, by w końcówce meczu padł wyrównujący gol, ale jeden z piłkarzy Juranda niecelnie uderzył.

Orlęta:: J. Prusinowski (br.); T. Sawa (46' D. Schwesig), P. Matauszek, J. Bochno (67' T. Sawa), G. Kuszczak (46' A. Adamiak), P. Romańczuk (67' G. Kuszczak), G. Jaśkiewicz (67' D. Wójcik), A. Giziński, D. Wójcik (46' M. Jankiewicz), K. Jankiewicz (67' P. Wiensław), P. Wiensław (23' M. Kozoń).

Zmiana w planie sparingów (15.01.2011) Dodał: xchrustx

Dwie zmiany zaszły w planie zimowych sparingów naszej drużyny.

Mecz z Wilczkiem Wilkowo, pierwotnie zaplanowany na 6. lutego, zostanie rozegrany dwa dni wcześniej, bowiem w ustalonym dniu Orlęta wezmą udział w turnieju w Kętrzynie.

Nie dojdzie do skutku także mecz z MKS Korsze (nasi rywale grają wtedy sparing z Legią Warszawa ME). W miejsce Korsz wskoczyła Tęcza Biskupiec i to właśnie z IV-ligowcem zmierzymy się 19.03.



Wzór klubowych gadżetów (12.01.2011) Dodał: xchrustx



Zgodnie z obietnicami prezentujemy wzór, który znajdzie się na czapkach zimowych i na rękawiczkach.

Wzór w powiększeniu dostępny jest po kliknięciu na miniaturkę.

Jego autorem jest nasz kolego, Janusz Skierkowski.

Chętnych do nabycia klubowych gadżetów prosimy o kontakt z Chustem lub Gasparem.





Zamawiamy kolejne gadżety! (10.01.2011) Dodał: xchrustx

Od jakiegoś czasu w sprzedaży dostępne są klubowe kalendarze, przygotowane z okazji 50-lecia Orląt. Jest to także forma wsparcia zespołu, ponieważ cały dochód przeznaczony zostanie na zakup sprzętu sportowego.

Tymczasem już niebawem zamawiać będziemy kolejne rzeczy: czapki i rękawiczki z logiem naszego klubu. Koszt to 20 zł za czapkę lub rękawiczki.

Zamówienia przyjmują:

Chrust (691-603-448; gg: 9720333)
Gaspar (721-101-910).

Jutro postaramy się zamieścić wzór obu zamawianych fantów.

Zachęcamy także do kupna kalendarzy!



Kalendarze Orląt już w sprzedaży (19.01.2011) Dodał: xchrustx

W sprzedaży są już kalendarze Orląt na nadchodzący rok. Zapraszamy do kupna, całkowity dochód przekazany zostanie na funkcjonowanie drużyny seniorów. Kalendarze zamawiać można u Chrusta (gg:9720333) lub Gaspara.

Wzory kalendarza można obejrzeć tutaj:

http://www.facebook.com/album.php?aid=29449&id=138946309473952

Cennik:

- Kalendarz jednodzielny z odrywanymi kartkami 32cm x 55cm cena 13zł

- Kalendarz plakatowy 35cm x 50cm cena 10zł

Do kalendarzy będą też dołączone kalendarze portfelowe, wzory również do obejrzenia w galerii.

Dziękujemy także sponsorom, którzy zdecydowali się wesprzeć inicjatywę.



Sponsorzy klubu (09.01.2011) Dodał: xchrustx

Dzisiejsza piłka wymaga sporych nakładów finansowych, dlatego warto podziękować sponsorom, którzy w 2010 roku umożliwili wszystkim zawodnikom Orląt rozwijanie swoich umiejętności.

Liczymy, że miniony rok nie był ostatnim rokiem współpracy i razem budować będziemy pozytywny wizerunek Klubu, Państwa firm i sportu w naszym mieście.

Poniżej nazwy firm i podmiotów, które wspierają Orlęta.

- Urząd Gminy w Reszlu

- Zamek Reszel Kreativ Hotel

- ROMIX Roman Luchowski

- Młynomag

- TEHACO

- REMA S.A.

- Elhurt - Elmet

- Bank Spółdzielczy w Reszlu

- Sławex Sp. J.

Dziękujemy także firmom, które reklamują się za pomocą kalendarzy, liczymy także, że jest to pierwszy krok w budowaniu trwałych relacji z Klubem, który stanie się dla Państwa atrakcyjnym nośnikiem reklamy.

Specjalne podziękowania przesyłamy także Burmistrzowi Reszla, który ufundował zawodnikom komplet dresów, by godnie reprezentowali oni klub.

Orlęta wznowiły treningi (10.01.2011) Dodał: xchrustx

Piętnastu zawodników wzięło udział w pierwszym treningu Orląt, który odbył się dziś w hali Gimnazjum.

Po rundzie jesiennej nasz zespół zajmuje szóste miejsce w klasie okręgowej (gr. 1). Drużyna prowadzona przez Romana Uglarenko do rundy wiosennej przygotowywać się będzie na własnych obiektach.

Reszelskich piłkarzy czeka dziesięć meczów kontrolnych. Wezmą oni także udział w turnieju organizowanym przez Granicę Kętrzyn (oprócz gospodarzy zagrają tam również: Vęgoria Węgorzewo i Lechia II Gdańsk). Większość sparingów rozgrywanych będzie na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Kętrzynie choć szkoleniowiec Orląt nie ukrywa, że chciałby, aby jego podopieczni sprawdzili się przed rundą także na trawiastym boisku.

W porównaniu z rundą jesienną kadra nie ulegnie znaczącym zmianom. Niepewna jest sytuacja Pawła Durjasza, natomiast Patryk Wiensław przymierzany jest do MKS Korsze. Z zespołem póki co nietrenuje bramkarz, Mateusz Bochno. Treningi wznowili za to: bramkarz Karol Węcławek i Krzysztof Królik, który, podobnie jak rok temu, będzie sporym wzmocnieniem reszelskiej defensywy.

Poniżej plan sparingów Orląt:

22.01 (sobota), godz. 9.00: Orlęta - Jurand Barciany (Kętrzyn)
30.01 (niedziela), godz. 12.00: Orlęta - Start Kozłowo (Kętrzyn)
6.02 (niedziela), turniej z udziałem: Granicy Kętrzyn, Vęgorii Węgorzewo i Lechii II Gdańsk (Kętrzyn)
12.02 (sobota): Orlęta - Polonia Lidzbark Warm. (godzina i miejsce do ustalenia)
16.02 (środa), godz. 18.00: Orlęta - Vęgoria Węgorzewo (Kętrzyn)
19.02 (sobota), godz. 15.00, boisko w Kętrzynie (przeciwnik do ustalenia)
26.01 (sobota), godz.9.00: Orlęta - Jurand Barciany (Kętrzyn)
5.03 (sobota): Orlęta - Polonia Lidzbark Warm. (godzina i miejsce do ustalenia)
12.03 (sobota), godz. 15.00: Orlęta - Granica Kętrzyn (Kętrzyn)
19.03 (sobota), godz. 18.00: Orlęta - MKS Korsze (Kętrzyn)



Podsumowanie rundy jesiennej 2010/2011 (05.01.2011) Dodał: xchrustx

Już od jakiegoś czasu upływające dni można liczyć przy pomocy okolicznościowych, klubowych kalendarzy. Najwyższa więc pora na podsumowanie dokonań Orląt w rundzie jesiennej. Szóste miejsce na półmetku rozgrywek nie jest złym wynikiem, niemniej jednak kilka punktów uciekło naszym piłkarzom dość pechowo. Zapraszamy na krótki przegląd wydarzeń z minionej rundy.

Po świetnej wiośnie, kończącej poprzedni sezon, apetyty kibiców były mocno rozbudzone. Nadzieje budziły także wyniki letnich sparingów. Orlęta rozegrały sześć meczów kontrolnych, z których cztery rozstrzygnęły na swoją korzyść. Nasi zawodnicy pokonali IV-ligową Tęczę Biskupiec, Juranda Barciany, a także dwójkę przedstawicieli niższych lig: Warmiankę Bęsia i Redutę Bisztynek. Do tego minimalnie przegrali z Wilczkiem Wilkowo (4:5), a także zdecydowanie ulegli Granicy Kętrzyn (0:6), która, jak się później okazało, jesienią nie przegrała meczu w IV lidze.

Skutecznością błyszczał Kamil Jankiewicz, który w sześci sparingach zdobył 12 bramek (w tym 5 z Jurandem), trzy gole strzelili: Patryk Wiensław i Adrian Giziński, a po dwa trafienia zaliczyli: Paweł Matauszek i Mateusz Kozoń, który coraz odważniej pukał do kadry pierwszego zespołu.

Niestety, już pierwsza kolejka pokazała, że to nie będzie łatwy sezon i powtórzenie wiosennego wyniku (Orlęta w 15. spotkaniach straciły tylko siedem punktów! ) nie będzie takie łatwe. Mecz z Łyną Sępopol zakończył się remisem 3:3, choć przez całe spotkanie to nasi piłkarze dyktowali warunki. Warto także dodać, że pierwszy kwadrans inaugurującej sezon potyczki był w moim - jako autora tekstu - odczuciu najlepszym w całej rundzie fragmentem gry w wykonaniu naszej drużyny. Niestety, Orlętom brakowało skuteczności, czego nie można powiedzieć o gościach, którzy trzy stworzone w całym meczu sytuacje zamienili na bramki.

Tydzień później nasz zespół rozbił w Barcianach miejscowego Juranda. Wynik 0:4 nie odzwierciedla jednak wydarzeń na boisku, ponieważ gracze z Barcian stworzyli sobie kilka świetnych okazji do zdobycia gola. W naszej bramce świetnie spisywał się Jacek Prusinowski, który minione pół roku z pewnością zaliczy do udanych. Przy okazji tego meczu warto także odnotować dwie ciekawostki: spotkanie w Barcianach rozgrywane było w jednym z najcieplejszych dni roku i sędzia zarządził dwie dodatkowe przerwy na uzupełnienie płynów. Druga to... piękny gol samobójczy zawodnika gospodarzy. Uderzona z 18. metrów piłka dostała rotacji i wpadła, tu przy słupku, do siatki. Bramka z serii stadiony świata ;)

W 3. kolejce do Reszla przyjechał DKS Dobre Miasto, z Rafałem Szwedem na ławce trenerskiej. Mecz zakończył się remisem 1:1, choć goście zaprezentowali się bardzo dobrze i podział punktów trzeba uznać za sukces. Bramkę dla Orląt strzelił Kamil Jankiewicz, który doszedł do wybitej przez Jacka Prusinowskiego piłki i strzałem w długi róg pokonał bramkarza dobromiejskiej drużyny.

Po Dobrym Mieście przyszedł czas na II rundę Wojewódzkiego Pucharu Polski. W środku tygodnia nasz zespół zagrał z występującym w B-klasie Sokołem Garbno, zwyciężając... 3:2, a wszystkie bramki dla reszelan zdobył Patryk Wiensław. Doświadczenie z poprzednich lat zaprocentowało i tym razem Orlętom udało się przebrnąć tę magiczną barierę drugiej rundy.

Trzy dni później Orlęta znów wygrały, tym razem w ligowej potyczce w Bezledach. Mecz rozgrywany był w czasie ulewy, a piłka płatała figle, zatrzymując się w licznych kałużach. Jedyną w tym spotkaniu bramkę zdobył, kilka minut po przerwie, Gaspar Jaśkiewicz.

Kibice jednak czekali ciągle na pierwsze zwycięstwo na własnym boisku. Niestety, w trzecim meczu u siebie Orlęta nie tylko nie wygrały, ale też doznały pierwszej porażki w sezonie (1:2). I choć spotkanie z Mamrami Giżycko zaczęło się dla naszej drużyny dobrze (w 15. minucie bramkę zdobył Patryk Wiensław) to goście schodzili z boiska jako zwycięzcy. Decydujące dla losów meczu okazały się ostatnie minuty pierwszej połowy, w których Mamry zdobyły dwa gole. Z perspektywy czasu trzeba jednak przyznać, że piłkarze z Giżycka zaprezentowali się najlepiej spośród wszystkich zespołów naszej ligi.

Po Mamrach nadeszła druga z rzędu "piłkarska środa". Tym razem Orlęta pojechały do Nowej Wsi, by przerwać fatalną passę wyjazdowych potyczek z Leśnikiem Nowe Ramuki. Gospodarze przed meczem nie mieli na koncie ani jednego punktu, tymczasem nasi zawodnicy sprawili im przedwczesne Mikołajki. Efekt? Kilkanaście świetnych okazji Orląt i... porażka 0:1. Seria porażek z Leśnikiem trwa więc nadal.

Pierwsze domowe zwycięstwo przyszło w 7. kolejce. Wygrana cieszy tym bardziej, że została odniesiona w spotkaniu z - delikatnie mówiąc - nielubianym w naszym mieście Mazurem Pisz. Jedyną bramkę meczu zdobył Adrian Giziński, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Grzegorzu Kuszczaku.

Dobrą formę Orlęta potwierdziły w następnym spotkaniu, w którym pokonały na wyjeździe Wilczek Wilkowo. Zwycięstwo w derbach powiatu nie przyszło łatwo, jednak było ono jak najbardziej zasłużone. Warto też odnotować, że sędzią asystentem była w tym meczu kobieta.

Tydzień później do Reszla zawitał drugi z beniaminków - GLKS Jonkowo, którym dowodził, choć tylko z ławki trenerskiej, znany w Reszlu Cezary Baca. Mecz był prawdziwym popisem nieskuteczności w wykonaniu Orląt. Ciężko nawet zliczyć liczbę świetnych okazji, których nie udało się wykorzystać. Goście byli w tym elemencie zdecydowanie lepsi i wygrali spotkanie 2:0.

Oba spotkania z nowicjuszami rozdzielała pucharowa potyczka z Victorią Bartoszyce, wygrane przez nasz zespół 1:0. Jedyną bramkę meczu zdobył Tomasz Sawa, kolejny junior, który jesienią został przesunięty do pierwszego zespołu i z każdym kolejnym meczem odgrywać będzie coraz większa rolę w drużynie.

W 10. kolejce Orlęta czekał wyjazd do pierwszego w tabeli Znicza Biała Piska. Nasi piłkarze wyszli na boisko zmobilizowani i do przerwy prowadzili 2:0. W drugiej części gry młodym zawodnikom z Reszla zabrakło jednak doświadczenia, gospodarzom pomogło także kilka pomyłek sędziego i ostatecznie Znicz zachował miano lidera, wygrywając z Orlętami 3:2.

Mimo porażek w dwóch ostatnich meczach nasza drużyna prezentowała się dość dobrze, co potwierdził mecz z Warmią Olsztyn. Młodzi chłopcy z Olsztyna dostali w Reszlu tęgie lanie. do domu wrócili z bagażem ośmiu goli, a był to i tak najniższy wymiar kary.

System: porażka na wyjeździe, zwycięstwo u siebie utrzymał się już zresztą do końca rozgrywek. W Bartoszycach Victoria wzięła rewanż za pucharową porażkę i wygrała z Orlętami 3:1. Wielka w tym zasługa doświadczonego Przemysława Mazurka, z którym nie radzili sobie nasi zawodnicy. Wynik mógł także wyglądać inaczej, jednak w końcówce świetnej okazji nie wykorzystał Andrzej Adamiak, a chwilę później gospodarze zdobyli trzecia bramkę.

Przegraliśmy także w przedostatniej kolejce. W Wielbarku czekało na nas nowe boisko i... stary system gry gospodarzy. Piłkarze Omulwii są najmniej odporną na ból grupą społeczną, a ich umiejętność przedłużania przerw w grze jest zdumiewająca. Hitem był masażysta niosący pomoc jednemu z graczy. Otóż w jego mniemaniu zamrażanie czubka buta miało pomóc poszkodowanemu, ponieważ skóra przepuszcza zamrażacz...

Na własnym obiekcie pokonaliśmy 1:0 MKS Jeziorany, w barwach którego kibice zobaczyli Marcina Wicińskiego. Wicia na półmetku sezonu prowadzi w klasyfikacji strzelców, ale w Reszlu życie skutecznie uprzykrzył mu kapitan zespołu, Paweł Bieluń.

W ostatnim meczu rundy jesiennej zawitała do nas Polonia Lidzbark Warmiński. Pierwsza połowa rozgrywanego na grząskim boisku meczu zakończyła się remisem, jednak po przerwie Orlęta rządziły już niepodzielnie. Wynik 5:1 jest najniższym z możliwych.

W międzyczasie zakończyła się także przygoda reszelskich zawodników z Wojewódzkim Pucharem Polski. W IV rundzie za mocna okazała się dla nas III-ligowa Vęgoria Węgorzewo, która wygrała w Reszlu 6:1.

Orlęta w 15. meczach zdobyły 23 punkty, strzeliły 32 gole, dając się przy tym pokonać 22 razy. Z pewnością boli sześć porażek, z których przynajmniej trzy można było rozstrzygnąć na swoją korzyść. Także dorobek strzelecki powinien być dużo lepszy, bo jednym z głównych powodów niskiej (w stosunku do możliwości) pozycji jest właśnie słaba skuteczność.

Najlepszym strzelcem drużyny jest Kamil Jankiewicz, który jesienią zdobył 11 bramek. Bramkarzy rywali czterokrotnie pokonywali: Gaspar Jaśkiewicz i Adrian Giziński, po trzy gole zdobyli: Paweł Romańczuk i Grzegorz Kuszczak. Dwa trafienia były dziełem Patryka Wiensława i Andrzeja Adamiaka, natomiast po razie do siatki trafili: Marek Jankiewicz i Mateusz Kozoń.

Na szóste miejsce należy patrzeć, mimo wszystko, z optymizmem. Orlęta dysponują niezwykle młodym zespołem, a w dodatku brakowało stabilizacji składu. Dość powiedzieć, że jesienią nie zdarzyła się sytuacja, w której w dwóch kolejnych meczach trener Roman Uglarenko miałby do dyspozycji wszystkich zawodników.

Szkoła, praca, wyjazdy - to główne bolączki małych ośrodków, jakim jest Reszel. Drużyna Orląt jest jednak rozwojowa - w seniorach zadomowili się już juniorzy: Jarosław Bochno i Paweł Romańczuk są już wiodącymi postaciami zespołu, a wiosną dołączyć do nich może trzech kolejnych młodych piłkarzy: Tomasz Sawa, Mateusz Kozoń i Damian Schwesig. Kadra, mimo że niezbyt szeroka, poradziła sobie z absencjami graczy, którzy z różnych powodów odeszli w trakcie rozgrywek.

Oczywiście, w grze też nie zawsze wszystko wyglądało jak należy. Brakowało skuteczności, szczęścia, doświadczenia. Szkoda straconych punktów, bowiem wiosną trzeba będzie się wspiąć na wyżyny, by spróbować walczyć o awans. Pocieszeniem niech będzie jednak to, że nie było jesienią drużyny, która byłaby poza zasięgiem naszych piłkarzy.