NEWS'Y 2007-2008 >> [ .: 1 :. ] [ .: 2 :. ] [ .: 3 :. ] [ .: 4 :. ] [ .: 5 :. ] <<

Kilkanaście dni temu piłkarze Orląt zakończyli rozgrywki w sezonie 2007/2008 wygrywając przed własną publicznością z Warmią Olsztyn, 2:0. Ostatecznie nasz zespół zajął w tabeli pierwszej grupy Klasy Okręgowej ósme miejsce gromadząc na swym koncie 44 punkty. Liderem rozgrywek zostali Błękitni Pasym.

Runda wiosenna wypadła nam znacznie lepiej niż jesienna, bo w piętnastu meczach ośmokrotnie byliśmy górą, trzy razy podzieliliśmy się punktami i zaledwie cztery razy musieliśmy uznać wyższość rywala. Łącznie zdobyliśmy 27 punktów. Było to jednak zbyt mało, by zapewnić sobie awans do zreorganiozowanej IV. Ligi.

Najskuteczniejszym graczem okazał się Bartłomiej Bogdaniuk, zdobywca 23 bramek, który według wielu kibiców był jednym z najlepszych pikarzy Orląt w tym sezonie.

Przed piłkarzami kilka dni odpoczynku, a później przygotowania do nowego sezonu, w którym mam nadzieję będziemy walczyć o awans do IV. Ligi.

Na zakończenie sezonu 2007/2008 nasi piłkarze po bramkach Bartka Bogdaniuka i Tomasza Fąka pokonali na własnym terenie Warmię Olsztyn, 2:0.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć oba zespoły miały dogodne sytuacje do zdobycia gola. Z naszej strony w 25. minucie Bartek Bogdaniuk wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, uderzył w kierunku bramki, ale piłka trafiła w boczną siatkę.

Kilka minut później jeden z piłkarzy Warmii znalazł się w podobnej sytuacji, strzelił z ostrego kąta, ale na nasze szczęście udaną interwencją popisał się Mateusz Bochno.

Zaraz po przerwie mogliśmy objąć prowadzenie, ale piłka po rzucie wolnym wykonywanym przez Bogdaniuka przeleciała minimalnie nad poprzeczką.

W 69. minucie powinno być 1:0, ale rzutu karnego podyktowanego za faul na Bartku nie wykorzystał Wojciech Jałoszewski. Kapitan Orląt uderzył mocno w lewy róg bramki, ale golkiper Warmii wyczuł jego intencje i obronił ten strzał.

Cztery minuty później doczekaliśmy się w końcu pierwszego gola w meczu. Bartłomiej Bogdaniuk uderzył z rzutu wolnego trafiając w samo okienko bramki. Było to 23. trafienie tego piłkarza w obecnym sezonie.

W doliczonym czasie gry na 2:0 podwyższył Tomasz Fąk, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z trzech metrów wbił piłkę do siatki.

Orlęta: M. Bochno; W. Jałoszewski, M. Ślązak, M. Kozar, K. Królik, P. Bieluń, P. Nowicki (21. P. Wiensław), D. Laskowski (54. T. Fąk), G. Jaśkiewicz (89. M. Rojek), B. Bogdaniuk, K. Jankiewicz. Niewykorzystani rezerwowi: J. Prusinowski, G. Kuszczak, C. Ślązak.

Gole: 1:0 B. Bogdaniuk (73.), 2:0 T. Fąk (90.+2)

Kartki dla Orląt: K. Królik, P. Bieluń

Blamaż, bo tak można nazwać potyczkę z odwiecznym rywalem "zza miedzy", drużyną MKS Korsze... Orlęta chyba jeszcze nigdy w historii pojedynków z tym zespołem nie zanotowały tak wysokiej porażki. 0:5... tego nawet najwięksi pesymiści się nie spodziewali...

Do przerwy nie było tak źle, bo przegrywaliśmy zaledwie jedną bramką, którą w 39. minucie zdobył Kozłowski. W drugiej połowie gospodarze strzelili jeszcze cztery gole za sprawą Rokseli i Chwaszczewskiego i to oni zgarnęli trzy punkty.

Orlęta: M. Bochno; G. Kuszczak, M. Ślązak, M. Kozar, P. Bieluń, M. Rojek (69. D. Laskowski), W. Jałoszewski, A. Bondar (79. C. Ślązak), P. Nowicki (53. T. Fąk), G. Jaśkiewicz, K. Jankiewicz.

Gole: 1:0 Kozłowski (39.), 2:0 Roksela (54.), 3:0 Chwaszczewski (63.), 4:0 Roksela (79.), 5:0 Chwaszczewski (87.)

Kartki dla Orląt: M. Ślązak, P. Bieluń

Po ostatnich trzech kolejnych zwycięstwach Orlęta uległy na wyjeździe Tęczy Biskupiec, 2:5. Gospodarze byli dziś zespołem lepszym i wygrali zasłużenie. Nasi piłkarze robili co mogli i trzeba pochwalić ich za wolę walki. Na wyróżnienie zasłużył Paweł Bieluń, który rozegrał naprawdę świetne spotkanie.

Zaczęło się nieźle, bo początek był wyrównany i wydawało się, że Orlęta mają szanse na wywiezienie dobrego rezultatu. Niestety w 17. minucie Tęcza zdobyła bramkę z rzutu wolnego po ładnym uderzeniu Piotra Trzcińskiego. Później mieliśmy troszkę szczęścia, bo przed utratą kolejnej bramki uratował nas słupek, jednak tuż przed przerwą Sławomir Sikorski wykorzystał zamieszanie w polu karnym i trafił do siatki podwyższając na 2:0.

Orlęta wyszły na drugą połowę z zamiarem odrobienia strat, ale gospodarze z minuty na minutę osiągali coraz większą przewagę i to oni zadali kolejny cios. Najpierw w 59. minucie bramkę zdobył niepilnowany w polu karnym Kamil Chyczewski, a później w 66. minucie ładnym strzałem z półobrotu popisał się Dariusz Gołębiowski i było już 4:0.

W 68. minucie udało nam się zdobyć kontaktowego gola za sprawą Bartka Bogdaniuka, który mocno uderzył z dystansu i piłka tuż przy słupku wpadła do bramki. Dawało to jeszcze jakąś nadzieję na odrobienie strat, choć czasu było niewiele.

Na kwadrans przed końcem sędzia podyktował rzut karny dla Tęczy po zagraniu ręką jednego z naszych obrońców. Jedenastkę wykorzystał Jakub Nowakowski i było już jasne, do kogo powędrują trzy punkty.

W 78. minucie rozmiary porażki zmniejszył jeszcze Bartka Bogdaniuka po ładnej indywidualnej akcji Damiana Laskowskiego, ale ten gol nie mógł już nic zmienić w ostatecznym rozrachunku.

Coż, nie udało się i punktów trzeba będzie szukać w meczu z Korszami i z Wamią Olsztyn.

Orlęta: M. Bochno; W. Jałoszewski, M. Ślązak, M. Kozar, P. Bieluń, P. Nowicki (62. P. Wiensław), G. Kuszczak (70. D. Laskowski), A. Bondar, G. Jaśkiewicz, K. Jankiewicz, B. Bogdaniuk.

Gole: 1:0 Trzciński (17.), 2:0 Sikorski (43.), 3:0 Chyczewski (59.), 4:0 Gołębiowski (66.), 4:1 B. Bogdaniuk (68.), 5:1 Nowakowski (76.), 5:2 B. Bogdaniuk (78.)

Kartki dla Orląt: A. Bondar, B. Bogdaniuk

Trwa bardzo dobra passa naszych Orląt. Po ostatnich dwóch zwycięstwach nad Pisą Barczewo i DKSem Dobre Miasto przyszedł czas na Victorię Bartoszyce. W niedzielnym meczu 27. kolejki nasi piłkarze po zaciętym i emocjonujacym meczu pokonali ten zespół 3:2!.

Obie drużyny zaprezentowały się z dobrej strony i prowadziły otwartą grę. Dzięki temu kibice byli świadkami wielu podbramkowych sytuacji, strzałów w poprzeczkę oraz słupek, no i oczywiście pięciu bramek.

Dwa gole dla Orląt zdobył w pierwszej połowie Kamil Jankiewicz (31' i 40'). W drugiej części spotkania kontaktową bramkę dla Victorii strzelił Tomasz Deluga (59'). Później do siatki trafił Bartłomiej Bogdaniuk (73') i nasz zespół na kilkanaście minut przed końcem prowadził 3:1.

Goście dość szybko odpowiedzieli bramką, bo minęło zalewdie pięć minut i było już tylko 3:2.

Całe szczęście taki wynik utrzymał się do ostatniego gwizgka, choć w końcówce było "gorąco", bo najpierw uratował nas słupek po strzale Delugi, a potem poprzeczka po atomowym uderzeniu Mazurka.

Brawo dla piłkarzy za walkę i cenne trzy punkty!

Orlęta: Bochno; W. Jałoszewski, Wypyszczak (47. M. Ślązak), Kozar, Rojek (66. Wiensław), Kuszczak, Bondar, Bieluń, Nowicki (70. Laskowski), K. Jankiewicz, Bogdaniuk (78. Fąk). Ławka rezerwowych: Prusinowski, C. Ślązak

Gole: 1:0, 2:0 K. Jankiewicz (31. i 40.), 2:1 T. Deluga (59.), 3:1 B. Bogdaniuk (73.), 3:2 P. Mazurek (78.)

Cenne wyjazdowe zwycięstwo nad Pisą Barczewo odnieśli dziś piłkarze Orląt. Cieszy niezmiernie fakt, że w tak trudnym pojedynku potrafiliśmy strzelić przeciwnikowi aż cztery gole. Do siatki rywali trafili Paweł Nowicki, Wojciech Jałoszewski, Kamil Jankiewicz oraz Bartek Bogdaniuk.

Dwie bramki dla gospodarzy zdobył były piłkarz Orląt, Marcin Wiciński.

Gratulujemy zwycięstwa i czekamy na kolejne!

Orlęta rozegrały dziś sparing z Granicą Kętrzyn i pokonały rywala "zza miedzy" różnicą dwóch bramek. Mecz zakończył się rezultatem 4:2, a gole dla naszej drużyny zdobyli Bartłomiej Bogdaniuk, Tomasz Fąk oraz Wojciech Jałoszewski, który dwukrotnie trafił do siatki.

W najbliższą sobotę, 31. maja Orlęta zagrają na wyjeździe z Pisą Barczewo.

Dobre wieści napłynęły z Gołdapi. Piłkarze Orląt przerwali dobrą passę Rominty (cztery zwycięstwa) i urwali punkty trudnemu rywalowi. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Co ciekawe, to Orlęta prowadziły po bramce Kamila Jankiewicza, ale niestety nie zdołały dowieźć zwycięstwa do końca. Gospodarze również mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale nie wykorzystali rzutu karnego, po którym to piłka trafiła w słupek.

Brawa dla piłkarzy!!!

W 23. kolejce Orlęta Reszel podejmowały u siebie 14-sty zespół w tabeli, LZS Lubomino-Wilczkowo. Po ostatniej wyjazdowej porażce 0:3 z liderem, była to okazja do rehabilitacji. I tak też było.

Nasi piłkarze pokonali LZS aż 5:2 i podtrzymali passę zwycięstw na własnym stadionie w tej rundzie rozgrywek. Dwa gole dla Orląt zdobył niezawodny w tym sezonie Bartek Bogdaniuk, a po jednym dołożyli Tomasz Fąk, Wojciech Jałoszewski i Kamil Jankiewicz.

W niedzielę piłkarze Orląt grali wyjazdowe spotkanie z liderem naszej grupy, Błękitnymi Pasym. W rundzie jesiennej pokonaliśmy ten zespół 3:2 prowadząc do przerwy 3:0.

Tym razem jednak nie było już tak kolorowo i musieliśmy uznać wyższość rywala. Mecz zakończył się porażką naszej drużyny 0:3.

Obydwie drużyny przystapiły do meczu poważnie osłabione. W Orlętach, za żółte kartki, nie mógł zagrać grający trener Wojciech Jałoszewski oraz dobrze spisujący się w rundzie wiosennej Gaspar Jaśkiewicz (wyjechał za granicę).

Od pierwszych minut gospodarze ruszyli do ataku, lecz ich akcje kończyły się na liniach obronnych gości. W 23. minucie idealnej sytuacji nie wykorzystał Jankiewicz przestrzelając z pięciu metrów. Losy meczu rozstrzygnęły się w przeciągu dwóch minut.

W 27. minucie bramkarz gości spóźnił się z interwencją, rzucając się pod nogi szarżującego Bartka Bogdaniuka. Sędzia bez wahania odgwizdał karnego, którego skutecznym wykonawcą był sam poszkodowany. Chwilę po wznowieniu gry od środka rozkojarzeni obrońcy gości popełnili kolejny błąd skutecznie wykorzystany przez Tomasza Fąka.

W drugiej odsłonie meczu Orlęta kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku, raz po raz zagrażając bramce gości. W 60. minucie kontuzji doznał bramkarz gości i musiał opuścić plac gry. Zastępujący go Hubert Świerczyński popisał się udaną interwencją w sytuacji sam na sam z Bogdaniukiem, lecz później dwukrotnie skapitulował po strzałach napastników Orląt.

Orlęta: Bochno, Wypyszczak, Durjasz, Kozar (86 Królik), Wiensław, Bondar (85 Kuszczak), Bieluń, Nowicki (66 Rojek), Fąk, Bogdaniuk, Jankiewicz (62 Ślązak)

Gole: 1:0 Bogdaniuk (28. - karny), 2:0 Fąk (29.), 3:0 Bogdaniuk (78.), 4:0 Fąk (84.)

W niedzielę o 14-tej Juniorzy zagrają z Jeziorakiem Iława. Będzie ciężko o punkty, ale atut własnego boiska może pomóc nam w osiągnięciu korzystnego rezultatu.