Niestety, po dziesięciu kolejkach na fotelu Lidera, spadamy na drugie miejsce w tabeli... :( Młody zespół Naki Olsztyn zabrał nam dwa punkty, co wykorzystała Pisa Barczewo, która wygrywając z Victorią Bartoszyce, 4:0 zajęła pierwszą pozycję.

Przed tym spotkaniem spodziewaliśmy się ambitnej gry rywali, ale nikt nie przypuszczał, że to oni do przerwy będą prowadzili dwiema bramkami.

Zaczęło się dobrze, bo prowadziliśmy grę i już w 8 minucie Paweł Romańczuk mógł trafić do siatki, ale tym razem nasz najlepszy strzelec, mając sporo czasu podjął złą decyzję lobując bramkarza i nie trafił w bramkę. Szkoda, bo ten gol ustawiłby mecz.

Później szukaliśmy okazji, ale goście byli dobrze zorganizowani w obronie i często blokowali nasze strzały. Świetnie też bronił golkiper z Olsztyna, który raz "wyciągnął" piłkę zmierzającą w okienko po strzale Maćka Duplickiego, a tuż przed przerwą nogami uratował swoją drużynę po uderzeniu Patryka Janowskiego.

My byliśmy przy piłce, ale to Naki w cztery minuty zadało dwa ciosy. Najpierw szybka konta lewym skrzydłem, dogranie na przedpole, Zwierzyński dostawił nogę i piłka wpadła do bramki. Potem ten sam zawodnik w sytuacji sam na sam minął naszego bramkarza i nie spudłował.

Ze spuszczonymi głowami schodzilismy do szatni, bo nie mogliśmy uwierzyć w to, co się stało.

Na drugą połowę wyszliśmy jednak zmobilizowani i od razu dążyliśmy do zmiany niekorzystnego rezultatu. Goście jednak cały czas czujnie i zdecydowanie grali w defensywie.

W 59 minucie nareszcie padł gol kontaktowy. W zamieszaniu podbramkowym, po wślizgu obrońcy bramkarz złapał piłkę już za linią, co zauważył sędzia boczny i mogliśmy cieszyć się z bramki.

Po chwili mogło być jednak 1:3, ale przed utratą gola uratowała nas poprzeczka...

Kolejne minuty, to bicie głową w mur, a tym murem była szczelna obrona drużyny z Olsztyna. Ciężko było znaleźć dogodną pozycję do strzału, a czas leciał nieubłaganie.

Dopiero w 85 minucie przed szansą na wyrównanie stanął niepilnowany przez nikogo, Wiktor Sawicki, ale z kilku metrów trafił w bramkarza.

Chwilę później na linii pola karnego padł Patryk Kuleszo, ale sędzia przewinienia nie widział.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry mieliśmy rzut rożny. Nie mając nic do stracenia, w polu karnym pojawił się nasz bramkarz, Jarek Doborzyński, który idealnie wyskoczył do główki, piłka przekroczyła linię bramkową, a dobił ją jeszcze Mateusz Bruj! Gol naszego golkipera dał nadzieje na zwycięstwo w tym meczu!

60 sekund później wszyscy na moment oszaleli ze szczęścia, bo po dalekiej wrzutce Wiktora Sawickiego, zagranie przedłużył Jarek Bochno, piłka wpadła wprost na głowę Pawła Romańczuka, który trafił w samo okienko! Niestety, nasza radość nie trwała długo, bo sędzia odgwizdał pozycję spaloną naszego piłkarza (jeśli był spalony, to centymetrowy).

Mecz zakończył się remisem i mimo faktu, że z wyniku, 0:2, doprowadziliśmy do remisu, pozostał niedosyt i żal, że na kolejkę przed kńcem rundy oddaliśmy Pisie Barczewo fotel lidera...

Za tydzień gramy ostatni mecz z Warmią Olsztyn. Pisa za to podejmuje u siebie silną Stawigudę. Coś czuję, że jeszcze wszystko się może zdarzyć. :)

Media na Facebook'u: ZAPOWIEDŹ - RELACJA - POMECZOWE INFO -
Info na Łączy Nas Piłka: TUTAJ
Zdjęcia z meczu (Autor: Wiesław Nosowicz, Błękitni Pasym): TUTAJ

Video z meczu na Youtube (Autor: Zbigniew Tabaka): I połowa i II połowa

GOLE:

0:1 Arkadiusz Zwierzyński (26')
0:2 Arkadiusz Zwierzyński (30')
1:2 gol samobójczy Cypriana Hłasko (59', bez asysty)
2:2 Jarosław Doborzyński (90'+3, asysta: Patryk Kuleszo)

KARTKI:

Orlęta: Gabriel Ciski (73' ), Patryk Kuleszo (76' ), Jakub Janowski (89' ), Bartłomiej Luchowski (90'+2 ), Paweł Romańczuk (90'+5 )
Naki: Arkadiusz Zwierzyński (4' ), Piotr Szajner (89' ), Dawid Moszczyński (90'+2 ), Kacper Dobrzeniecki (90'+4 )

Orlęta: Jarosław Doborzyński - Gabriel Ciski, Jakub Suszyński (55' Jakub Lewandowski), Wiktor Sawicki, Jarosław Bochno - Maciej Duplicki (60' Bartłomiej Luchowski), Mateusz Zaleśkiewicz (61' Mateusz Bruj), Jakub Janowski, Patryk Kuleszo, Paweł Romańczuk, Bartosz Markisz (76' Przemysław Luchowski)
Niewykorzystani rezerwowi: Krzysztof Królik, Szymon Bruderek, Igor Luchowski

Trener: Mateusz Zaleśkiewicz, Asystent Trenera: Jarosław Bochno, Kierownik Drużyny: Mateusz Terlik

Sędziowie: Jakub Narojczyk, Błażej Pliszka, Krzysztof Kromplewski

Kibice: około 130 osób

Tabela po 14. kolejce: Orlęta Reszel na 2 miejscu (35 pkt., gole 50:19)

Zawodnik meczu: Jarosław Doborzyński (WYNIKI)



Dodał: Rafał Romańczuk