Przed pucharowym, derbowym meczem z Orlętami Reszel piłkarze Szansy mieli nadzieję, że uda im się przeciwstawić silnemu rywalowi, bo przecież w piłce czasami ten słabszy potrafi sprawić niespodziankę i pokonać wyżej notowanego rywala. Niestety tego dnia Orlęta zawiesiły poprzeczkę bardzo wysoko i były dla nich poza zasięgiem. Do tego strzeliły aż 9 goli, co potwierdza siłę zespołu. Festiwal strzelecki urządził sobie Paweł Romańczuk, który zdobył 5 goli, a do tego dorzucił dwie asysty.

W pierwszym kwadransie Orlęta zepchnęły Szansę do głębokiej defensywy, która praktycznie ograniczyła się do wybijania piłki do osamotnionego w przodzie napastnika, Irka Jowsy, który niewiele mógł zrobić przy szybko doskakujących do niego obrońcach naszego zespołu.

Od 14. minuty wygrywaliśmy 0:1 po tym, jak w polu karnym Bartka Bogdaniuka faulował Piotrek Makarewicz, a jedenastkę pewnie wykorzystał Paweł Romańczuk.

W 30. minucie "Romek" podwyższył na 2:0 i po raz drugi z rzutu karnego, tym razem podyktowanego za zagranie ręką.

Nie mając nic do stracenia trzeci kwadrans pierwszej połowy Szansa zagrała odważniej, co zaowocowało ładną akcją, po której główkował Kamil Kaplewski trafiając piłką w poprzeczkę. Na bramkę uderzał też Arek Ligman, ale Jarek Doborzyński bez problemu złapał futbolówkę.

Orlęta szybko odpowiedziały kolejnym atakiem, po którym groźnie głową uderzał Paweł Romańczuk, ale Mateusz Bochno zdołał sparować piłkę przed siebie. Doskoczył do niej jednak Andrzej Adamiak i wbił z bliskiej odległości do bramki.

Chwilę później Szansa mogła zdobyć gola, ale piłka po strzale Krzyśka Tatarczucha wylądowała w rękach Jarka Doborzyńskiego.

Do przerwy Orlęta kontrolowały spotkanie i zasłużenie wygrywały, 0:3.

W drugiej połowie nasz zespół szybko podwyższył, bo już 5 minut po wznowieniu gry sytuację sam na sam wykorzystał Bartek Bogdaniuk.

Póżniej rozwiązał się worek z bramkami. Praktycznie każde złe zagranie, czy stratę piłki przez zawodników Szansy kończyliśmy dwoma, trzema podaniami i kolejnym golem. Padło ich jeszcze pięć. W 64. minucie do siatki trafił Kryspin Graczyk, w 70., 80. i 88. minucie trzy gole dorzucił Paweł Romańczuk, a wynik w 89. minucie ustalił Bartek Bogdaniuk. Zwycięstwo Orląt wysokie, ale tego dnia nie mogło być inaczej, bo dominowaliśmy w każdym aspekcie gry i nasze zwycięstwo jest w pełni zasłużone.

Za tydzień, w I Rundzie WPP do Reszla przyjedzie Granica Kętrzyn. Mecz o 17:00.

Gole:

0:1 Paweł Romańczuk (14' - z rzutu karnego po faulu na Bartku Bogdaniuku)
0:2 Paweł Romańczuk (30' - z rzutu karnego po zagraniu ręką)
0:3 Andrzej Adamiak (38', bez asysty)
0:4 Bartłomiej Bogdaniuk (50', asysta: Mateusz Zaleśkiewicz)
0:5 Kryspin Graczyk (64', asysta: Paweł Romańczuk)
0:6 Paweł Romańczuk (70', asysta: Patryk Policha)
0:7 Paweł Romańczuk (80', asysta: Mateusz Zaleśkiewicz)
0:8 Paweł Romańczuk (88', asysta: Kryspin Graczyk)
0:9 Bartłomiej Bogdaniuk (89', asysta: Paweł Romańczuk)

Kartki:

Szansa: Antoni Bondar (60' )

Orlęta: brak

Szansa Reszel:

Mateusz Bochno (64' Dariusz Jabłoński), Mirek Pupecki (60' Jan Bieżuński), Piotr Makarewicz (67' Tadeusz Wasilewski), Paweł Bieluń, Arkadiusz Klimko (60' Rafał Romańczuk), Kamil Kaplewski, Krzysztof Tatarczuch, Marceli Wiłkojć (46' Antoni Bondar), Szymon Ciski, Arkadiusz Ligman (70' Adrian Porydzaj), Ireneusz Jowsa (46' Karol Schmidt)

Orlęta Reszel:

Jarosław Doborzyński, Patryk Wiensław (66' Paweł Plonkowski), Jakub Janowski, Andrzej Adamiak, Hubert Leszczenko, Patryk Policha, Wiktor Sawicki (60' Kryspin Graczyk), Mateusz Zaleśkiewicz, Błażej Urbanowicz, Paweł Romańczuk, Bartłomiej Bogdaniuk

Niewykorzystani rezerwowi: Dawid Chęciński, Przemek Schmidt, Jakub Janowski, Hubert Jałoszewski, Paweł Przybylski

Widzów: 120 osób

Dodał: Rafał Romańczuk