[ .: NEWS'Y 2016-2017 :. ]
4. kolejka IV ligi: Orlęta Reszel - Błękitni Orneta 1:2 (1:0) (27.08.2016) Dodał: penny69
Po tym, co nasi piłkarze pokazali w drugiej połowie meczu z rezerwami Stomilu do pojedynku z niżej notowanymi Błękitnymi Orneta podchodziliśmy z optymizmem, tym bardziej, że nasz rywal w ostatniej kolejce został rozgromiony przez Granicę Kętrzyn, 0:5. Wydawało się, że trzy punkty dla Orląt przyjdą dość łatwo. Niestety było zupełnie inaczej...
Mecz zaczęliśmy nieźle, bo już w pierwszej akcji po podaniu Kacpra Nawrockiego Adam Kapusta trafił w boczną siatkę. Goście odpowiedzieli dopiero w 9. minucie, kiedy to po strzale z 30 metrów piłka minimalnie poszybowała nad bramką.
W 20. minucie znów było groźnie pod naszą bramką. Rzut wolny na wysokości 20 metrów, strzał w środek i Jacek Prusinowski na raty łapie piłkę.
Trzy minuty później ładna akcja naszego zespołu, po której objęliśmy prowadzenie. Sebastian Krzywicki dalekim zagraniem ze środka pola uruchomił na prawym skrzydle Patryka Modzela, ten zbiegł w pole karne i uderzył w dalszy róg bramki. Piłka odbiła się od słupka i wyszła na przedpole, gdzie czyhał już Adam Kapusta, który dopełnił formalności.
Chwilę później z 25 metrów uderzał Paweł Romańczuk, ale piłka przeleciała metr od bramki.
W 36. minucie straciliśmy Jarka Bochno, który niefortunnie upadł i musiał opuścić boisko. Okazało się, że nabawił się urazu barku i nie wiadomo, jak długo potrwa jego rekonwalescencja.
Dwie ostatnie akcje w tej części gry należały do Błękitnych. Najpierw w 39. minucie po strzale w krótki róg świetną interwencją popisał się Jacek Prusinowski, który sparował piłkę na rzut rożny, a minutę później po uderzeniu z 25 metrów piłka o centymetry minęła słupek.
Do przerwy prowadziliśmy jedną bramką, ale goście odważnie sygnalizowali, że tanio skóry nie sprzedadzą.
W 53. minucie mogło być już 1:1, ale po raz kolejny na posterunku stanął nasz bramkarz. Piłkarz gości minął na lini 16-stu metrów dwóch naszych obrońców, uderzył mocno w środek bramki, piłka "złamała ręce" Jacka Prusinowskiego i turlała się w kierunku bramki. Na szczęście nasz golkiper w ostatniej chwili rzucił się ofiarnie zatrzymując ją na linii bramkowej!
Odpowiedź Orląt była błyskawiczna. Kacper Nawrocki minął przed polem karnym obrońcę, strzelił technicznie trafiając w ... poprzeczkę.
W 57. minucie ponownie goście w natarciu. Strzał zza 16-stki, ale dobrze ustawiony Jacek Prusinowski.
Akcja za akcję i już chwilę później Kacper Nawrocki podał w pole karne do Pawła Romańczuka, ten uderzył "z pierwszej", ale bramkarz był lepszy. To powinna być bramka!
Od 60. minuty do głosu coraz częściej dochodzili goście, którzy konsekwentnie dążyli do wyrównania. W 61. minucie wywalczyli rzut karny po faulu Huberta Leszczenki na jednym z pomocników, ale strzał w stylu Panenki obronił Jacek Prusinowski!
120 sekund później znów nasz bramkarz instynktownie złapał piłkę, na która czaił się napastnik drużyny gości.
W 72. minucie rzut wolny dla Błękitnych (25 m), po którym piłka poszybowała nad poprzeczką.
Chwilę potem Orlęta groźnie zaatakowały. Adam Kapusta z ostrego kąta zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt nie zamykał akcji, a wystarczyło dostawić nogę i piłka wylądowałaby w siatce.
Na 10 minut przed końcem znów goście w roli głównej. Do spadającej na 30-tym metrze piłki dobiegł jeden z zawodników i posłał "bombę", która o mały włos nie wpadła pod poprzeczkę.
Błękitni walczyli do końca i dopięli swego. W 89. minucie jeszcze pierwszy strzał obronił nasz bramkarz, ale przy drugim ładnym technicznym uderzeniu zza pola karnego był już bez szans i zrobiło się 1:1.
W 90. minucie Paweł Romańczuk był faulowany na 20-stym metrze naprzeciw bramki rywala. Do piłki podszedł Adam Kapusta, ale uderzył w sam środek i bramkarz bez problemu złapał piłkę.
91. minuta i ostateczny cios zadany przez Błękitnych, który przesądził o losach spotkania. Dośrodkowanie w pole karne, Mateusz Różowicz wyskoczył do główki i ładnym strzałem w róg bramki dał zwycięstwo swojej drużynie.
Tracimy punkty na własne życzenie, a to dlatego, że dziś brakowało takiej walki, jaką widziałem w środowym meczu. Goście przyjechali na stracenie, a wracali do domu w wyśmienitych nastrojach.
My musimy otrząsnąć się, wyciągnąć wnioski i szukać punktów w najbliższym meczu z Tęczą Biskupiec. Może być tylko lepiej!
Na koniec brawa dla Jacka Prusinowskiego za dzisiejszy mecz. Mimo wyniku był najjaśniejszą postacią w naszym zespole!
Gole:
1:0 Adam Kapusta (23', asysta: Patryk Modzel)
1:1 Tomasz Sławecki (89')
1:2 Mateusz Różowicz (90'+2)
Orlęta: J. Prusinowski, P. Wiensław, M. Terlik, H. Leszczenko, J. Bochno (39' J. Suszyński), P. Modzel (82' D. Maćkowiak), P. Romańczuk, M. Wiśniewski, K. Nawrocki, S. Krzywicki (63' D. Wójcik), A. Kapusta
Niewykorzystani rezerwowi: W. Sawicki, D. Rukszan, B. Markisz, Sz. Tarnowski