[ .: NEWS'Y 2013-2014 :. ]
12. kolejka Kl. okręgowej: Polonia Lidzbark Warmiński - Orlęta Reszel 1:1 (1:0) (12.10.2013) Dodał: penny69
Na mecz z Polonią nasi piłkarze jechali w bojowych nastrojach. Tym bardziej, że w ostatnich spotkaniach wyżej notowani gospodarze nie zachwycali. Orlęta natomiast w końcu zaczęły zdobywać punkty, więc była nadzieja na powrót do Reszla przynajmniej z jednym oczkiem.
W pierwszej połowie potwiedziliśmy swoje aspiracje i to my częściej utrzymywaliśmy się przy piłce. Niestety Polonia w 28. minucie objęła prowadzenie. Obrońca gospodarzy posłał górną piłkę w kierunku naszego pola karnego, a tam napastnik, mimo obecności naszych dwóch obrońców zdołał odbić ją głową i ta wpadła "za kołnierz" źle ustawionego Pawła Iwaniuka. Oj, szkoda tego gola, bo znowu trzeba był ogonić wynik.
Dość szybko mógł się on zmienić, bo już minutę później do bezpańskiej piłki na 25-tym metrze dobiegł Damian Schwesig i uderzył mocno, ale ta o milimetry minęła bramkę gospodarzy.
Do przerwy przegrywaliśmy jednak 0:1.
W drugiej części gospodarze obudzili się ze snu zimowego i to oni śmielej poczynali sobie na boisku. Trzykrotnie mogli zmienić rezultat spotkania, ale tym razem nasz bramkarz stawał na wysokości zadania (68' i 70'), a raz przed utratą gola uratował nas słupek (83').
Orlęta mimo słabszej gry niż w pierwszej połowie starały się walczyć do samego końca z wiarą na łut szczęścia, który doprowadzi do remisu. I tak w doliczonym czasie gry w polu karnym gospodarzy pojawił się Andrzej Adamiak, który ładnym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Polonii. Nie sposób powiedzieć, ile radości dał ten gol piłkarzom, jak i reszelskim kibicom, którzy dość licznie zjawili się na tym meczu wspierając dopingiem nasz zespół (DZIĘKI!!!).
Piłka jest niesamowitą grą, zresztą wiemy to nie od dziś. Czasami gra się pięknie, ale przegrywa się mecz, czasem gra się słabo, a wychodzi z walki zwycięsko. My dzisiaj pokazaliśmy inne oblicze. Przegrywaliśmy 0:1 i mimo przewagi Polonii w drugiej połowie nie spuściliśmy głów, tylko resztkami sił walczyliśmy do samego końca, co przyniosło upragniony efekt w postaci wyrównującej bramki i cennego punkciku na naszym koncie.
Brawa! Brawa! I jeszcze raz WIELKIE BRAWA!!
Gole:
1:0 Polonia (28')
1:1 Andrzej Adamiak (90+2', asysta: P. Romańczuk)
Orlęta: P. Iwaniuk (br.), P. Bieluń, M. Terlik, A. Adamiak, J. Bochno, M. Maksymiuk (80' M. Mazur), D. Schwesig, G. Goszcz (58' P. Romańczuk), D. Wójcik, M. Zaleśkiewicz, K. Jankiewicz