[ .: NEWS'Y 2013-2014 :. ]

1/32 Wojewódzkiego Pucharu Polski: Orlęta Reszel - Mrągowia Mrągowo 1:4 (0:3) (25.09.2013) Dodał: penny69

W 1/32 Wojewódzkiego Pucharu Polski Orlęta podejmowały trzecioligową Mrągowię Mrągowo. Wydawało się, że skoro w lidze nie gramy o jakieś szczytne cele, to może w pucharach powalczymy o coś więcej. Niestety rok w rok w tego typu rozgrywkach odpadamy dość wcześnie, więc wypadało, by i tym razem było podobnie.

Czasy, kiedy graliśmy w samym finale minęły i nie powrócą. Pewna era w naszym klubie się skończyła i trzeba przywyknąć do tego, że zespół, który obecnie mamy będzie grał na takim poziomie, na jakim gra.

Dla odmiany relacja z meczu okiem kibica drużyny przeciwnej (źródło: www.mragowia.pl, tekst: Piotr Piercewicz).

"Od początku z łatwością stwarzaliśmy sobie sytuacje podbramkowe. Pierwszą z nich wykorzystał Paweł Kowalewski, któremu asystował Konrad Rusiecki. W kolejnych minutach Mrągowia uzyskała jeszcze większą przewagę, a największe zagrożenie w szeregach rywali siali właśnie dwaj wymienieni wyżej zawodnicy. W 25 minucie na 2:0 podwyższa Konrad Rusiecki, który świetnie wyszedł do podania Szymona Nałysnyka i pokonał bramkarza Orląt. W 39 minucie było już 3:0 kiedy to Przemysław Kulig wykorzystał dobrą wrzutkę z rzutu wolnego i głową skierował piłkę do bramki.

3:0 do przerwy pozwoliło trenerowi Marczukowi na spokojne zmiany w drugiej połowie. Po przerwie Marcin Kramek zastąpił w bramce Piotra Osmańskiego, a za Michała Miąsko wszedł Mateusz Niedźwiecki.

Mecz się wyrównał, a gospodarze mieli kilka okazji do strzelenia goli. Raz świetnie zachował się w bramce Marcin Kramek, drugim razem gospodarze nie trafili w bramkę z bliskiej odległości. Po drugiej stronie boiska Mrągowia także atakowała, głównie skrzydłami. W 68 minucie właśnie taka akcja zakończyła się czwartym golem. Piłkę dośrodkował Kulig, a najwyżej wyskoczył Kowalewski i trafił na 4:0.

W 84 minucie Orlęta strzeliły honorową bramkę. Niepewnie zachował się Kramek, piłka odbiła się od poprzeczki i spadła pod nogi Macieja Maksymiuka, który wepchnął ją do siatki.

Pewne zwycięstwo 4:1 cieszy, momentami gra wyglądała naprawdę dobrze, choć w III lidze będzie trzeba zostawić dużo więcej sił i zdrowia na boisku."

Gole:

0:1 Kowalewski (5')
0:2 Rusiecki (25')
0:3 Kulig (39')
0:4 Kowalewski (68')
1:4 Maciej Maksymiuk (84')