17. KOLEJKA KLASY OKRĘGOWEJ (GR. 1) W SEZONIE 2007/2008 (29.03.2008)
ORLĘTA RESZEL 5 : 1 POLONIA LIDZBARK WARMIŃSKI
Gaspar Jaśkiewicz (8.)
1:0
Bartłomiej Bogdaniuk (10.)
2:0
Bartłomiej Bogdaniuk (14.)
3:0
Bartłomiej Bogdaniuk (51.)
4:0
Tomasz Fąk (86.)
5:0
5:1
(89.) Gaspar Jaśkiewicz (sam.)
Marek Kozar
Gaspar Jaśkiewicz

Orlęta: M. Bochno (br.), P. Durjasz, M. Kozar (75. K. Królik), G. Jaśkiewicz, P. Matauszek, W. Jałoszewski, M. Ślązak (60. A. Bondar), P. Bieluń, A. Klimko (70. T. Fąk), P. Nowicki, B. Bogdaniuk (80. K. Jankiewicz).

Polonia: Czupajło (br.), Gołubczyk (80 Królikowski), Suszyński (46 Kozłowski), Noga, Jakóbczyk, A. Wajda, Ł. Orzeł (60 Gygo), T. Wajda, Kalinowski, Sz. Orzeł, Sadoń.

Tabela: Orlęta na 11. miejscu, 20 pkt, gole 32:26

Relacja: Jankiel

Rundę wiosenną Orlęta rozpoczęły od meczu na własnym stadionie z Polonią Lidzbark Warmiński, prowadzoną przez niegdyś jednego z najlepszych piłkarzy naszego terenu, Adama Zeiera (kiedyś partner boiskowy trenera Orląt, Wojtka Jałoszewskiego).

Na pierwszy rzut oka było widać, że Polonia przyjechała w strasznie odmłodzonym składzie. Trener Orląt, Wojciech Jałoszewski miał za to do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników.

Nasz zespół na początku przejął inicjatywę. Już w 8. minucie bramkarz z Lidzbarka musiał wyciągać piłkę z siatki. Gaspar Jaśkiewicz wykorzystał dobre podanie z prawej strony boiska i strzelił obok bezradnego golkipera gości.

Kolejne gole były efektem znakomitego popisu Bartłomieja Bogdaniuka, który zdobył dwie bramki w ciągu czterech minut. Najpierw wykorzystał dobre zagranie w pole karnym, a później popisał się pięknym strzałem z 16-stu metrów w róg bramki.

Druga połowa zaczęła się dobrze dla naszego zespołu, bo już sześć minut po gwizdku sędziego po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Bartek Bogdaniuk.

W tej części spotkania zaczął padać deszcz, co wpłynęło na grę obydwu drużyn. Większość akcji była przypadkowa, a mokra murawa znacznie utrudniała poruszanie się po boisku.

Pod koniec spotkania Orlęta zdołały strzelić jeszcze dwie bramki, niestety jedną samobójczą. Najpierw w 86. minucie gola zdobył Tomasz Fąk, który posłał piłkę do pustej bramki, a trzy minuty później honorowe trafienie dla Polonii zaliczył ... Gaspar Jaśkiewicz po nieudanej próbie wybicia piłki z naszego pola karnego.

Kibiców, jak i piłkarzy ucieszyła pierwsza wygrana i teraz można spokojnie myśleć o kolejnych ligowych meczach.