| | |
27. KOLEJKA KLASY OKRĘGOWEJ (GR. 1) W SEZONIE 2006/2007 (06.06.2007) |
VĘGORIA WĘGORZEWO |
0 - 0 |
ORLĘTA RESZEL |
|
|
Krzysztof Królik
|
Orlęta: K. Węcławek (br.), K. Wypyszczak, P. Bieluń, M. Kozar, K. Królik, M. Ślązak (70' A. Klimko), P. Wiensław, G. Jaśkiewicz, W. Jałoszewski, K. Jankiewicz (88' M. Jankiewicz), B. Bogdaniuk.
Tabela: Orlęta na 7. miejscu, 44 pkt, gole 63:49
|
Relacja: Jankiel
W środę, 6. czerwca Orlęta wybrały się do wicelidera naszej grupy, Vęgorii Węgorzewo. Po dobrym spotkaniu naszych piłkarzy z Korszami nastawienie przy tym meczem było bojowe.
Przed spotkaniem okazało się, że gospodarze grali w osłabionym składzie, co było spowodowane nieobecnością Mariusza Machniaka oraz podstawowego bramkarza.
Pogoda tego dnia nie była wymarzona, jednak cieszyć się można było z delikatnego wiatru, który chłodził piłkarzy.
Pierwsza połowa zaczęła się pod dyktando gospodarzy. Nasza drużyna dobrze rozbijała ataki przeciwników i wyprowadzała kontrataki. Vęgoria kilkakrotnie zdołała zagrozić bramce strzeżonej przez Węcławka jednak większość piłek skierowanych w kierunku bramki mijało ją o kilka metrów.
W tej części gry dwukrotnie naszej drużynie udało się zagrozić bramce przeciwnika. Po podaniu Kamila Jankiewicz znakomitą okazję miał Gaspar Jaśkiewicz, niestety piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. W drugiej sytuacji ponownie przed szansą stanął Gaspar. Tym razem otrzymał piłkę od Bartka Bogdaniuka, jednak nie zdołał jej opanować, a szkoda, bo byłby w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
W pierwszej połowie nasi piłkarze wypracowali wiele sytuacji, które mogły stać się groźne, jednak brakowało tego ostatniego podania.
Po przerwie Orlęta oddały pole gry gospodarzom ograniczając się do gry z kontrataku. Najgroźniejszą sytuację stworzyli sobie sami piłkarze Vęgorii, kiedy to po rzucie rożnym wykonywanym przez Wiensława jeden z obrońców omal nie skierował piłki do własnej bramki. Całą sytuację uratował jednak bramkarz, który wybił piłkę z linii bramkowej.
Dobra gra naszej defensywy sprawiła, że wynik bezbramkowy utrzymał się do końca i Orlęta, po bardzo ciężkim i męczącym meczu mogły z uśmiechem zejść z boiska.
Pozostaje tylko wierzyć, że do końca sezonu nasi piłkarze wywalczą komplet punktów i ulokuje się na jak najwyższej pozycji w ligowej tabeli.
|
|