20. KOLEJKA KLASY OKRĘGOWEJ (GR. 1) W SEZONIE 2006/2007 (22.04.2007)
LEŚNIK NOWE RAMUKI 2 - 1 ORLĘTA RESZEL
????? (20')
????? (38')
(81') Gaspar Jaśkiewicz

Krzysztof Królik
Wojciech Jałoszewski

Orlęta: M. Bochno (br.); K. Wypyszczak, P. Jałoszewski, M. Kozar, M. Ślązak (70’ Ł. Romanowicz), K. Królik, M. Zaleśkiewicz (50’ T. Fąk), B. Bogdaniuk, W. Jałoszewski, G. Jaśkiewicz, K. Jankiewicz.

Ławka rezerwowych: J. Prusinowski (br.), P. Wiensław, D. Laskowski, M. Jankiewicz

Tabela: Orlęta na 4. miejscu, 37 pkt, gole 47:27

Relacja: Jankiel

Nie udała się niedzielna wyprawa do Nowej Wsi zawodnikom Orląt. Pomimo niezłych warunków pogodowych, jak i stanu boiska nasi piłkarze ponieśli kolejną porażkę z niżej notowaną drużyną.

Pierwsza połowa zaczęła się od ataków Orląt. Nasz zespół wyraźnie dominował na boisku przez pierwsze 15 minut. Gospodarze wyprowadzali kontrataki, ale bardzo nieskutecznie. Do czasu...

W 20. minucie zawodnik Leśnika wrzucił piłkę z prawej strony naszego pola karnego. Przy długim słupku stał niepilnowany napastnik, który strzałem głową pokonał Mateusza Bochno. Pierwsza bramka nie zniechęciła naszych zawodników do walki. Nasz zespół nadal prowadził grę jednak brakowało wykończenia akcji.

Bramkarz Leśnika w zasadzie musiał dwa razy poważnie interweniować, najpierw po strzale Kamila Jankiewicza, a później po uderzeniu Wojtka Jałoszewskiego z rzutu wolnego.

W 38. minucie Orlęta musiały jeszcze raz przeżyć gorycz straconej bramki, ponieważ gospodarze podwyższyli na 2-0 po raz drugi zdobywając gola głową. Dwa błędy w kryciu naszych zawodników zadecydowały, że drużyna praktycznie straciła szanse na zwycięstwo w tym pojedynku.

Jeszcze w pierwszej połowie Orlęta mogły zdobyć kontaktowego gola za sprawą Krzysztofa Królika. Niestety piłkarz ten z metra trafił prosto w obrońcę stojącego na lini bramkowej. Chwilę później Krzysiek wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale piłka mu odskoczyła i golkiper Leśnika zdołał ją złapać.

W drugiej połowie nasz zespół nie potrafił narzucić już takiego tempa jak w pierwszej części meczu. Co prawda gra przez większość czasu toczyła się pod nasze dyktando, jednak nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie. W wyniku częstszych wizyt naszych obrońców pod bramką przeciwnika zespół Leśnika wypracował sobie dwie okazje sam na sam z naszym bramkarzem.

W pierwszej sytuacji znakomicie interweniował Mateusz Bochno, w drugiej zaś jeden z zawodników uderzył wysoko ponad bramką.

W 81. minucie odżyła nadzieja na wywiezienie z Nowej Wsi chociaż jednego punktu. Z lewej strony boiska znakomitą wrzutką na długi słupek popisał się Bartek Bogdaniuk, który znakomicie obsłużył Gaspara Jaśkiewicza i ten strzałem po ziemi zdobył kontaktową bramkę.

Mimo walki do ostatnich sekund naszym piłkarzom nie udało się strzelić wyrównującego gola i niestety po raz drugi w tej rundzie musieliśmy schodzić z boiska z opuszczonymi głowami.

Kolejna niespodziewana porażka Orląt z drużyną, którą dosłownie na rundę jesienną "pożarliśmy". Jak widać mecze wyjazdowe rządzą się swoimi prawami. Naszej drużynie zabrakło szczęścia, bo przez cały czas to my prowadziliśmy grę.

O grze nikt jednak nie pamięta, wynik przechodzi do historii. Miejmy nadzieję, że będzie już tylko lepiej.