16 KOLEJKA KLASY OKRĘGOWEJ (GR. 1) W SEZONIE 2006/2007 (25.03.2007)
WARMIA OLSZTYN 1 - 3 ORLĘTA RESZEL
Karol Wypyszczak (49'- sam.)
(41') Bartłomiej Bogdaniuk
(51') Wojciech Jałoszewski
(88') Wojciech Jałoszewski

Krzysztof Królik
Paweł Bieluń

Orlęta: M. Bochno (br.), M. Kozar, K. Królik, K. Wypyszczak, P. Bieluń, M. Zaleśkiewicz (80' A. Klimko), A. Bondar (89' M. Ślązak), W. Jałoszewski, B. Bogdaniuk, K. Jankiewicz (73' T. Fąk), Ł. Romanowicz (85' M. Kaczmarczyk).

Ławka rezerwowych: K. Węcławek (br.), D. Laskowski, M. Jankiewicz

Tabela: Orlęta na 5. miejscu, 31 pkt, gole 41:22

Relacja: dj.anoreksja

Orlęta rundę wiosenną rozpoczęły od wyjazdu do Olsztyna, gdzie przyszło im się zmierzyć z miejscową Warmią. Poprzedni rok pokazał, że młoda drużyna z Olsztyna potrafi grać w piłkę, o czym może świadczyć niespodziewana wygrana z Orlętami na inaugurację sezonu (3-1) oraz czwarta pozycja zajęta na koniec rundy jesiennej.

Pierwszy mecz wiosny był niezwykle ważny dla obu drużyn. Tym razem to Orlęta stanęły na wysokości zadania pokonując Warmię na jej własnym terenie rewanżując się tym samym za porażkę sprzed kilku miesięcy.

Początek pierwszej połowy zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Zespół ten zdołał wypracować sobie kilka pozycji strzeleckich jednak piłka albo bezpiecznie lądowała w rękach naszego bramkarza albo mijała słupek naszej bramki. Wiele akcji ofensywnych olsztynian znakomicie powstrzymywali nasi obrońcy, którzy do serca wzięli sobie uwagi trenera i konsekwentnie je realizowali.

W 18. minucie meczu przed znakomitą szansą zdobycia pierwszej bramki dla Orląt stanął Kamil Jankiewicz, który niestety niecelnie główkował po znakomitym dośrodkowaniu Łukasza Romanowicza. Chwilę później ten ostatni sam stanął przed szansą strzelenia bramki jednak z 6 metrów posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

W końcówce pierwszej połowy wyszliśmy w końcu na prowadzeniey. Zagranie Łukasza Romanowicza ładnie przedłużył Kamil Jankiewicz wypuszczając tym samym Bartłomieja Bogdaniuka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i umieścił piłkę w krótkim rogu bramki. Bramka do szatni była bardzo istotnym krokiem Orląt w kierunku zwycięstwa, bo jak wiadomo, nasza drużyna w tym sezonie nie przegrała ani jednego meczu, w którym otwierała wynik.

Początek drugiej połowy przyniósł kolejne dwa gole piłkarzy Orląt.:) Niestety pierwszy z nich okazał się golem samobójczym. W 49. minucie zawodnik Warmii dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, najwyżej do niej wyskoczył nasz stoper Karol Wypyszczak, który tak niefortunnie główkował, że piłka wylądowała w samym okienku naszej bramki. Mateusz Bochno był bez szans.

Gospodarze z prezentu nie cieszyli się zbyt długo, bo już dwie minuty później znakomite podanie Antoniego Bondara wykorzystał kapitan Orląt, Wojciech Jałoszewski, który pięknym strzałem z 16-stu metrów od słupka nie dał szans bramkarzowi Warmii. Bramka ta miała duży wpływ na to, co działo się na boisku w dalszej części meczu.

Gospodarze za wszelką cenę starali się odrobić straty jednak nie potrafili wykorzystać kilku dogodnych sytuacji. Z minuty na minutę coraz bardziej się odkrywali, na co czekali tylko nasi piłkarze.

Jako pierwszy wynik mógł podwyższyć Bartek Bogdaniuk, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zdołał umieścić futbolówki w siatce. Szkoda, że nie zdecydował się zagrywać do nadbiegającego napastnika, bo z pewnością prowadzilibyśmy już 3-1. W kolejnej akcji piłkarz ten zrehabilitował się dobrym podaniem do Tomasza Fąka, który opanował piłkę i sprytnym strzałem chciał przelobować bramkarza Warmii, jednak ta trafiła w poprzeczkę.

W 88. minucie dopięliśmy w końcu swego strzelając trzecią bramkę. Antoni Bondar wykorzystał swe doświadczenie i po rajdzie od połowy boiska dograł piłkę w sam środek pola karnego, gdzie nabiegający Wojtek Jałoszewski wślizgiem zdołał wpakować piłkę do siatki.

Podłamana Warmia nie była już w stanie cokolwiek wskórać i nasi zawodnicy spokojnie dowieźli wynik do końca.

Przypominam, że z powodu zawieszenia za kartki niezagrał Gaspar Jaśkiewicz , którego jednak godnie zdołał zastąpić Mateusz Zaleśkiewicz. Pierwsza wygrana w rundzie wiosennej doprowadziła do remisu punktowego naszej drużyny z Warmią. Z pewnością należy pochwalić wszystkich zawodników za zaangażowanie, wolę walki i chęć zwycięstwa. Dziś każdy zasłużył na słowo uznania.

Gratulacje i oby tak do końca sezonu!!!