1 KOLEJKA KLASY OKRĘGOWEJ (GR. 1) W SEZONIE 2006/2007 (05.08.2006)
ORLĘTA RESZEL 1 - 3 WARMIA OLSZTYN
Antoni Bondar (90'+3)

Mateusz Zaleśkiewicz
Krystian Wojciechowski (20')
Krystian Wojciechowski (82')
Bartosz Dobroński (90')

Orlęta: K. Węcławek (br.), P. Jałoszewski, M. Kozar (80' M. Kaczmarczyk), K. Wypyszczak, M. Ślązak (46' K. Królik), W. Jałoszewski, A. Bondar, P. Bieluń, A. Klimko, K. Jankiewicz, G. Jaśkiewicz (64' M. Zaleśkiewicz).

Ławka rezerwowych: J. Prusinowski (br.), A. Stachurski, M. Jankiewicz

Liczba widzów: ok. 150 osób

Tabela: Orlęta na 14 miejscu, 0 pkt, gole 1:3

Relacja: Solid_Snake

Przed pierwszym meczem nowego sezonu, w nowej klasie rozgrywkowej i pod wodzą nowego trenera nie było do końca wiadomo, co zaprezentuje nasz zespół. W sparingach prezentował się dość solidnie, więc zgromadzeni na trybunach sympatycy byli pełni optymizmu.

I rzeczywiście, od pierwszych minut Orlęta osiągnęły przewagę. Niestety niewiele z niej wychodziło, natomiast już pierwsza akcja Warmii przyniosła bramkę. Najgroźniejszy tego dnia Krystian Wojciechowski ograł w polu karnym Marcina Ślązaka i mocnym strzałem w krótki róg pokonał Karola Węcławka.

Ta bramka sprawiła, że Orlęta zaatakowały jeszcze odważniej. Niestety, nasi napastnicy nie mieli dnia. W 35 min. po szybko rozegranym rzucie wolnym Marcin Ślązak uderzył z 18 m. w słupek, a dobijający Gaspar Jaśkiewicz trafił w leżącego bramkarza. Cztery minuty później znów powinna paść bramka, ale najpierw G. Jaśkiewicz w sytuacji sam na sam strzelił wprost w bramkarza, dobijający Kamil Jankiewicz trafił w obrońcę, podobnie jak Paweł Bieluń, który jako trzeci próbował umieścić piłkę w siatce.

Początek drugiej połowy to znów przewaga Orląt i rzadkie kontry Olsztynian. Niestety, z akcji tych niewiele wynikało, a z biegiem czasu naszym piłkarzom zaczynało brakować sił. Goście wykorzystali to i końcówka należała już do nich.

W 82 min. przeprowadzili oni akcję, która zdecydowała o losach meczu. Jeden z zawodników Warmii uderzył w stronę bramki Orląt, Karol Węcławek bardzo niepewnie odbił piłkę do góry, ta uderzyła w poprzeczkę i spadła tuż przed bramką. Tu znów nie zdołał jej złapać i Krystian Wojciechowski z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.

Stało się wówczas jasne, że nie mamy szans na choćby jeden punkt. W 91 min. Warmiacy postawili kropkę nad i strzelając trzecią bramkę (sytuacja sam na sam, rozegranie do boku i strzał do pustej bramki). Honorowego gola dla Orląt w 93 min. zdobył strzałem z rzutu wolnego Antoni Bondar.

Inauguracja nie wypadła więc dobrze, choć z drugiej strony Orlęta grały poprawnie, zabrakło tylko skuteczności i trochę szczęścia.