33 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2005/2006 (10.06.2006)
ORLĘTA RESZEL 1 - 7 OKS 1945 OLSZTYN
Gaspar Jaśkiewicz (40')
(15') Łukasz Lewandowski
(18') Grzegorz Lech
(22') Michał Łachacz
(26') Michał Łachacz
(38') Michał Łachacz
(62') Tomasz Żakowski
(70') Piotr Kajda

Orlęta: P. Chamik (br.), M. Kozar, P. Jałoszewski, K. Wypyszczak (79' Augustyniak), M. Ślązak, K. Królik, W. Jałoszewski, T. Tomasik, P. Bieluń (55' Dulko), Ł. Tabaka (55' M. Jankiewicz), G. Jaśkiewicz

Ławka rezerwowych: J. Prusinowski (br.)

Tabela po 33 kolejce: Orlęta na 17 miejscu, 25 pkt, gole 35:78

Zapowiedź meczu: Roman

Wiem, że od dzisiejszego dnia wszyscy będą żyć tylko Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej i poczynaniami naszej Reprezentacji, ale mam nadzieję, że mimo wszystko na jutrzejszy mecz Orląt z OKS-em 1945 Olsztyn przyjdzie dużo kibiców. Będzie to bowiem ostatni pojedynek naszych piłkarzy w IV lidze przed własną publicznością.

Orlęta nieprzerwanie grały na tym szczeblu rozgrywek od 2001 roku, czyli przez pięć sezonów i zawsze plasowały się w środkowej cześci tabeli:

2001-2002 - 10 miejsce
2002-2003 - 8 miejsce
2003-2004 - 9 miejsce
2004-2005 - 8 miejsce

Ten sezon niestety przerósł nasze możliwości i stąd też 17 miejsce i spadek do Okręgówki. Nie ma co się jednak przejmować tym, że Orlęta żegnają się z IV ligą. Dla mnie z końcem sezonu zacznie się nowy rozdział w historii naszego klubu i jestem pewien, że jeszcze nie raz będziemy dumni z Orląt, mimo ich gry w tej klasie rozgrywek.

Warto byłoby jednak spróbować jeszcze na koniec przygody z czwartą ligą urwać punkty OKS-owi, a później liderowi, Olimpii Elbląg.:) Pomóżmy więc jutro naszej drużynie swoją obecnością na stadionie i głośnym dopingiem. Niech to będzie piękne pożegnanie, bo kto wie czy jeszcze kidyś Orlęta powrócą do IV ligi...

Info: Roman

Kiepsko wyszło zawodnikom Orląt pożegnanie z czwartą ligą w Reszlu. W przedostatnim meczu sezonu ulegli oni OKS-owi 1945 Olsztyn aż 1:7...

Początek spotkania nie zapowiadał pogromu, jednak w 15 min. po lekkim strzale z 18 m. piłka przeszła pod brzuchem naszego bramkarza i wpadła do siatki. A gdy pięć minut później OKS znów zdobył gola strzałem z dystansu (tym razem z ok. 25 m.) i sporym udziale P. Chamika, z młodej reszelskiej drużyny zupełnie zeszło powietrze.

Przed przerwą Olsztynianie zdobyli jeszcze trzy bramki (w tym dwie głową), na co nasz zespół zdołał odpowiedzieć jedynie trafieniem Gaspara Jaśkiewicza.

Po przerwie mecz zrobił się bardzo nudny. Goście prowadzili grę, ale nie zależało im już tak bardzo na zdobywaniu bramek (w drugiej połowie strzelili już "tylko" dwie), natomiast Orlęta były tego dnia wyjątkowo bezradne. Szkoda, że właśnie w taki sposób reszelska publiczność żegna się (miejmy nadzieję, że tylko na rok) z IV ligą, bo na pewno nie tak to miało wyglądać...