16 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2005/2006 (29.10.2005)
OKS 1945 OLSZTYN 5 - 1 ORLĘTA RESZEL
Grzegorz Lech (19')
Michał Łachacz (24')
Jarosław Kaszuba (25')
Grzegorz Żytkiewicz (66')
Tomasz Zahorski (72' - karny)
Piotr Ruszkul (88')

Krzysztof Królik

Orlęta: A. Wysocki (br.); A. Wata, P. Przybylski, A. Romańczyk, K. Królik (78' W. Rokicki), B. Pudlis, W. Jałoszewski, A. Bondar (83' M. ¦l±zak), P. Bieluń (78' G. Ja¶kiewicz), A. Giziński (46' P. Nowicki), P. Ruszkul.

Ławka rezerwowych: wszyscy wykorzystani

Sędzia: Tomasz Kaczyński (Szczytno)

Liczba widzów: ok. 300 osób

Pogoda: słonecznie; temp. ok. + 6 stopni

Tabela po 16 kolejce: Orlęta na 15 miejscu, 18 pkt, gole 19:32

Wstęp do meczu: Roman

Mecz z OKS-em będzie dla Orl±t niezwykle trudnym pojedynkiem, a to dlatego, że trzeci zespół IV ligi w ostatnich pięciu meczach zdobył komplet punktów nie trac±c przy tym ani jednej bramki!

Pocz±tek sezonu OKS miał niezbyt udany, gdyż zanotował kilka remisów, a także przegrał z Romint± Gołdap 1-3. Jak dot±d jest to jedyna porażka tej drużyny w obecnych rozgrywkach.

W ostatnich meczach olsztyński zespół regularnie wygrywa i dlatego też, je¶li nasi piłkarze zdołaj± wywalczyć jeden punkt, to z pewno¶ci± będzie to niemały sukces.

Trener Orl±t, Roman Uglarenko będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy, ponieważ nikt nie pauzuje za kartki. Do składu po długiej przerwie powrócił do¶wiadczony Bogdan Pudlis, który z pewno¶ci± wzmocni siłę ataku naszej drużyny i wespół z Piotkiem Ruszkulem będzie siał popłoch w defensywie OKS-u.

Zdecydowanym faworytem sobotniego meczu s± gospodarze i to oni będ± dyktować warunki, ale je¶li Orlęta wykorzystaj± choćby jeden z kontrataków, to bez w±tpienia s± w stanie wywalczyć remis, którego serdecznie im życzę.

Relacja z meczu: Chru¶cik

W przedostatnim meczu rundy wiosennej Orlęta zmierzyły się z czołową drużyną IV ligi - OKS 1945 Olsztyn. Mecz od początku toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy już w 3 min. mogli objąć prowadzenie, jednak strzał z narożnika pola karnego był niecelny.

W 19 min. gospodarze strzelili jednak gola. Ustawiony 10 m. przed naszą bramką Grzegorz Lech strałem w lewy róg bramki pokonał A. Wysockiego.

Pięć minut później było już 2:0. Michał Łachacz zbiegł z piłką do środka boiska, strzelił prawą nogą, a piłka po rękach naszego bramkarza wpadła w lewy róg bramki.

Piłkarze Orląt jeszcze nie zdążyli się otrząsnąć po stracie drugiej bramki, a już stracili trzecią. Zawodnik OKS-u dośrodkował w pole karne, tam piłkę przejął Jarosław Kaszuba i strzelił z półobrotu w samo okienko naszej bramki.

W 31 min. znów było groźnie pod naszą bramką, ale strzał G. Lecha z rzutu wolnego obronił A. Wysocki, dwie minuty później minimalnie niecelnie główkował jeden z zawodników gospodarzy. Napór OKS-u trwał do końca pierwszej części gry, ale na wynik nie uległ już zmianie.

Orlęta w pierwszej połowie rzadko stwarzały sobie sytuacje pod bramką rywala. Najaktywniejszy w pierwszej połowie był Bogdan Pudlis i Piotr Ruszkul, jednak często byli oni osamotnieni w atakach....

W drugiej części gry OKS zwolnił tempo, dzięki czemu mecz zrobił sie bardziej wyrównany. Ciągle jednak to gospodarze mieli przewagę i to oni stwarzali sobie więcej sytuacji pod naszą bramką.

W 64 min. groźnie uderzał G. Lech, jednak jego strał z 13 m. był minimalnie niecelny. Niestety, dwie minuty póżniej straciliśmy czwartą bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego doszło do nieporozumienia obrońców i bramkarza Orląt, w wyniku czego piłkę do pustej bramki skierował Grzegorz Żytkiewicz.

W 72 min. gospodarze strzelili 5 bramkę. Strzał z 16 m. obronił A. Wysocki, jednak do piłki dopadł jeden z zawodników OKS. Już miał kopnąć piłkę do pustej bramki, gdy sfaulował go Paweł Przybylski. Rzut karny na bramkę zamienił Tomasz Zahorski.

W 76 min. do głosu doszły Orlęta, jednak wychodzący na czystą pozycję P. Ruszkul nie zdołał pokonać skracającego pole gry bramkarza Olsztynian.

Dwie minuty przed końcem meczu Piotr Ruszkul wykorzystał podanie Wojtka Jałoszewskiego i strzałem między nogami bramkarza ustalił wynik meczu.

OKS całkowicie zdominował środek pola, dzięki czemu skutecznie odciął od podań naszych napastników. Miejmy nadzieję, że w ostatnim w tym roku meczu z silną Olimpią Elbląg Orlęta zagrają dużo lepiej i pokuszą się o dobry rezultat.