15 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2005/2006 (22.10.2005)
ORLĘTA RESZEL 2 - 0 START NIDZICA
Piotr Ruszkul (58')
Piotr Ruszkul (76')

Wojciech Jałoszewski
Paweł Matauszek
Paweł Bieluń

Orlęta: A. Wysocki (br), P. Przybylski, A. Wata, A. Romańczyk; P. Matauszek, P. Nowicki (84' A. Giziński), A. Bondar, W. Jałoszewski, P. Bieluń; B. Pudlis (90' W. Rokicki), P. Ruszkul.

Ławka rezerwowych: K. Węcławek (br.), K. Królik, M. Ślązak, K. Fiedorowicz.

Liczba widzów: ok. 80 osób

Pogoda: słonecznie; silny wiatr; temp. ok. +8 stopni

Tabela po 15 kolejce: Orlęta na ?? miejscu, 18 pkt, gole 18:27

Wstęp do meczu: Roman

W najbliższą sobotę o 15-tej reszelscy kibice będą świadkami niezwykle interesującego i bardzo ważnego meczu dla układu dolnej części tabeli, w którym to Orlęta spotkają się ze Startem Nidzica.

Na trzy kolejki przed końcem rundy jesiennej Orlęta zajmują czternastą (15 pkt), a Start siedemnastą (12 pkt) pozycję. Zakładając, że trzy zespoły zajmujące miejsca 11-13 nie wygrają swoich meczy, a Orlęta pokonają Start, to nasz zespół podskoczy w tabeli o dwa, trzy oczka.

Jeśli natomiast Start wywiezie z Reszla trzy punkty, to tę rundę rozgrywek nasz zespół zakończy podobnie jak przed rokiem w strefie spadkowej, bo wątpię, by w ostatnich dwóch meczach z OKS-em 1945 Olsztyn i Olimpią Elbląg nasi piłkarze zdołali odnieść choćby jedno zwycięstwo.

Start mimo, że zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli, to w ostatnich czterech meczach pokazał się z wyśmienitej strony. Odniósł trzy zwycięstwa nad takimi drużynami, jak Huragan Morąg (1-0), Granica Kętrzyn (4-1) i Mazur Ełk (4-1) i raz zremisował z Polonią Pasłęk (1-1). Widać więc, że to groźny przeciwnik, który z pewnością przyjedzie do Reszla po punkty.

Nasza drużyna wystąpi w najsilniejszym zestawieniu, gdyż do składu powracają dwaj kartkowicze, Antoni Bondar i Arek Wata. Myślę, że po ostatniej porażce z Płomieniem Ełk 1-6 piłkarze Orląt zrobią wszystko, by ten mecz wygrać i poprawić zarówno swoje, jak i nasze nastroje.

Mając na uwadze fakt, że w ostatnich czterech meczach rozgrywanych na własnym terenie Orlęta odniosły trzy zwycięstwa i jeden remis, jestem skłonny powiedzieć, że wygramy i mam nadzieję, że tak też będzie.

Relacja z meczu: Chruścik

Zgodnie z oczekiwaniami Orlęta pokonały Start Nidzica 2 : 0. Reszelski zespół od początku spotkania osiągnął lekką przewagę i już w 4 min stworzył sobie okazję do zdobycia gola, jednak strzał A. Bondara z rzut wolnego z 18 m. obronił bramkarz gości.

W 22 min. po rozegraniu piłki na 16 m. zawodnik gości strzelił bramkę, ale na szczęście dla nas był na spalonym. Po tej akcji mecz się nieco wyrównał i w 36 min. znów goście byli blisko wyjścia na prowadzenie. Po pięknym strzale z ok. 27 m. z pierwszej piłki, z powietrza od utraty gola uratowała nas poprzeczka.

Natomiast 5 min. później Wojtek Jałoszewski bardzo groźnie strzelał z rzutu wolnego z ok. 30 m., ale bramkarz Startu zdołał wybić piłkę na róg.

O ile pierwsze 45 minut nie wskazywało jednoznacznie, która drużyna jest lepsza, o tyle druga połowa rozwiała wszelkie wątpliwości. Orlęta pokazały gościom miejsce w szeregu.

W 54 min. po składnej akcji naszego zespołu do piłki doszedł Paweł Matauszek, jednak z 3 m. przeniósł ją nad poprzeczką. Jednak nawet gdyby trafił, to i tak znajdował się na pozycji spalonej.

Ale co się odwlecze to nie uciecze. W 58 min. ustawiony na 16 m. Wojtek Jałoszewski uderzył z powietrza na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od pleców Piotrka Ruszkula i wpadła do bramki.

Dwie minuty później mogło być 2:0. W pole karne dośrodkował Artur Romańczyk, jednak strzał głową P. Ruszkula był minimalnie niecelny.

W 67 min. P. Ruszkul doszedł do bezpańskiej piłki, położył przy linii końcowej bramkarza i wstrzelił piłkę w pole bramkowe, jednak obrońcy w porę zażegnali niebezpieczeństwo. Minutę później W. Jałoszewski ładnie minął zwodem dwóch rywali i wrzucił piłkę, ale P. Ruszkul nie miał już miejsca na oddanie precyzyjnego strzału.

W 76 min. było już dwa - zero. A. Bondar zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Piotrka Ruszkula, który strzałem z 13 metrów, z dużym spokojem umieścił piłkę w bramce rywala.

Po zdobyciu gola Orlęta skupiły się na obronie wyniku. Drużyna Startu natomiast bardzo nieudolnie próbowała zagrozić naszej bramce i dlatego wynik nie uległ zmianie.

Cieszą punkty, no i dobra postawa naszych piłkarzy. Na szczególne wyróżnienie zasługuje obrona, jak i atak, z powracającym do drużyny Bogdanem Pudlisem. Oby tak dalej!!