| | |
7 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2005/2006 (03.09.2005) |
ORLĘTA RESZEL |
3 - 1 |
VICTORIA BARTOSZYCE |
|
Antoni Bondar (43')
Adrian Giziński (81')
Piotr Ruszkul (90')
Wojciech Jałoszewski
|
Tomasz Deluga (56')
Marek Krzywiec
Marcin Urban (88')
|
Orlęta: A. Wysocki; P. Przybylski, K. Wypyszczak, A. Wata, P. Matauszek, G. Jaśkiewicz, W. Jałoszewski (77' P. Nowicki), A. Bondar, P. Bieluń, A. Giziński (88' M. Ślązak), P. Ruszkul.
Ławka rezerwowych: Mateusz Bochno (br.), M. Kulesza.
Victoria: Jaworski, Nojek, Hołownia, Krzywiec, Łajkowski, Szawara (85 Urban), Gąsior, Własiuk (63 Cichocki), Malicki (46 Mazurek), Kozłowski, Deluga.
Liczba widzów: ok. 120 osób
Pogoda: słonecznie; wiatr umiarkowany; temp. ok. +23 stopni
Tabela po 7 kolejce: Orlęta na 13 miejscu, 8 pkt, gole 8:10
|
Wstęp do meczu: Roman
Już w sobotę, o 16:00 Orlęta rozegrają bardzo ciężkie spotkanie z Victorią Bartoszyce, która w obecnym sezonie tylko raz przegrała i z pewnością w tym meczu będzie chciała podtrzymać tę dobrą passę.
W pierwszych dwóch kolejkach piłkarze Victorii zanotowali dwa remisy, najpierw na wyjeździe z Olimpią Elbląg 3-3, później u siebie z Mrągowią Mrągowo 1-1. W kolejnym meczu zrobili swoim kibicom niespodziankę wygrywając w Morągu z tamtejszym Huraganem, 1-0, by później ostudzic ich zapały zaledwie remisując u siebie z Granicą, 1-1, a później przegrywając w Pasłęku z Polonią 1-4.
Przed tygodniem drużyna z Bartoszyc udowodniła jednak, że potrafi grać w piłkę i to całkiem nieźle, a przekonał się o tym Mazur Ełk, który przegrał na jej boisku aż 1-6 !
Orlęta jak wiemy początek rundy miały bardzo kiepski, ale w ostatnich trzech meczach spisały się już całkiem nieźle zdobywając 5 punktów i w sobotniej potyczce na pewno będą chciały wygrać, choć będzie ciężko.
Stawiam na skromne zwycięstwo naszego zespołu.:)
Info z meczu: J. Pieniak, Fifi
Pierwsza połowa była raczej wyrównana, może z lekką przewagą Orląt. W 4 min. Adrian Giziński trafiił w poprzeczkę, a w 24 min. Wojtek Jałoszewski w dogodnej sytuacji strzelił w bramkarza. Na dwie minuty przed przerwą gola dla Orląt zdobył w końcu Antoni Bondar i nasz zespół na przerwę schodził z jednobramkową zaliczką. Po pierwszych 45 minutach mogło być 2-0 ale tuż przed gwizdkiem sędziego uderzenie Piotrka Ruszkula obronił golkiper Victorii.
Goście na drugą część meczu wyszli bardzo zdeterminowani i za wszelką cenę chcieli zdobyć kontaktową bramkę. Dość szybko osiągnęli przewagę czego efektem był gol wyrównujący Tomasza Delugi po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Po stracie bramki Orlęta "wzięły się do roboty" chcąc przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Przeprowadziły kilka groźnych akcji zakończonych strzałami i w 81 min. objęły prowadzenie za sprawą 16-stoletniego Adriana Gizińskiego.
Na dwie minuty przed końcem spotkania wychodzącego na czystą pozycję Nowickiego faulował Urban, za co otrzymał czerwoną kartkę. Orlęta zdołały wykorzystać tę przewagę i w doliczonym czasie gry trzecią bramkę dla zespołu zdobył Piotr Ruszkul.
|
|