| | |
20 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2004/2005 (02.04.2005) |
ORLĘTA RESZEL |
0 - 0 |
SOKÓŁ OSTRÓDA |
|
Paweł Matauszek
|
|
Orlęta: A. Wysocki, A. Wata, A. Romańczyk, W. Rokicki, P. Matauszek, K. Wypyszczak, P. Bieluń, A. Wypyszczak, A. Bondar (90' K. Zalewski), B. Pudlis (85' P. Nowicki), P. Ruszkul. Ławka rezerwowych: P. Wiśniewski, A. Adamiak, P. Ziółkowski, G. Jaśkiewicz.
Zabrakło: W. Jałoszewski, M. Wiciński (obaj pauzują za żółte kartki).
Liczba widzów: ok. 300 osób
Pogoda: słonecznie; temp. ok +15 stopni
|
W meczu inauguracyjnym wiosenne rozgrywki o mistrzostwo IV ligi Orlęta podejmowały na własnym boisku drużynę środka tabeli, Sokół Ostróda. W poprzedniej rundzie nasi piłkarze przegrali pojedynek wyjazdowy z tym zespołem 1-2, była więc okazja do tego, by się zrewanżować.
Przed tym meczem Orlęta zajmowały 16 pozycję w tabeli mając na swym koncie 17 punktów, Sokół natomiast plasował się na miejscu 10 z dorobkiem 22 punktów. Różnica punktowa była więc niewielka, choć obie drużyny dzieliło aż sześć pozycji.
Liczono na to, że będzie to niezłe spotkanie, ponieważ oba zespoły chciały w tym pierwszym meczu zainkasować komplet punktów. Teoretycznie większe szanse na to miały Orlęta (atut własnego boiska), choć nasza drużyna mogła mieć z tym problem, ponieważ wystąpiła osłabiona brakiem dwóch podstawowych graczy pauzujących za żółte kartki, mianowicie bez Wojciecha Jałoszewskiego i Marcina Wicińskiego. Dodatkowo przed meczem wysokiej gorączki dostał Piotr Ruszkul, ale piłkarz ten ostatecznie zagrał na własną prośbę.
Źródło relacji: A. Bondar
"Mecz toczył się głównie na naszej połowie, a co za tym idzie drużyna gości miała więcej z gry. Na pochwałę w naszej drużynie zasługuję szczególnie linia defensywna włącznie z bramkarzem Wysockim. W tym dniu naprawdę, jak to się mówi, czuli grę. Andrzej kilkakrotnie obronił groźne strzały zawodników Ostródy, a raz w 28 min z pomocą "przyszedł" mu słupek.
Nasza gra w dużej mierze opierała się na grze obronnej i kontratakach, którymi kilkakrotnie zagroziliśmy bramce gości (szczególnie w pierwszej połowie).
Najważniejsze akcje meczu:
18 min - akcja naszej drużyny zakończona niecelnym strzałem z 16 metrów Antka Bondara
24 min - strzał zawodnika gości z przed lini pola karnego dobrze broni Andrzej Wysocki
30 min - ładnie wyprowadzona akcja Orląt, podanie Artura Wypyszczaka do Bogdana Pudlisa wzdłuż bramki jednak trochę za mocne
36 min - strzał zawodnika gości z 12 m minimalnie niecelny
40 min - akcja Sokoła, strzał jednego z napastników w ostatniej chwili blokuje Artur Romańczyk
44 min - zawodnik gości trafia w boczną siatkę
45 min - Piotrek Ruszkul przechwytuję piłkę od stopera gości, wpada w pole karne gdzie chwytany za rękę przewraca się jednak gwizdek sędziego milczy
50 min - kolejna akcja Sokoła, strzał z przed pola karnego w ładnym stylu broni Wysocki
W dalszej części mecz toczył się głównie w środkowej części boiska z przewagą drużyny Sokoła, ale żadnej z drużyn nie udało się strzelić zwycięskiej bramki. Tak jak wspomiałem na wstępie na pochwały zasługuję cały blok defensywny, który w odróżnieniu do sparingów naprawdę tworzył zaporę nie do przejścia.
Wynik remisowy uważamy za mały sukces ze względu na sytuację w jakiej się znaleźliśmy, szczególnie jeśli chodzi o absencję kartkowiczów w pierwszym meczu."
|
|