9 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2004/2005 (11.09.2004)
ORLĘTA RESZEL 2 - 0 MOTOR LUBAWA
Marcin Brall (29' - karny)
Piotr Ruszkul (76')

Piotr Ruszkul (41')

Orlęta: A. Wysocki, M. Brall, A. Romańczyk, A. Wata, P. Matauszek (87' K. Zalewski), W. Jałoszewski, A. Bondar, T. Grochocki (83' K. Jankiewicz), P. Ruszkul, M. Wiciński, B. Pudlis.
Ławka rezerwowych: P. Chamik, R. Pawłowski, W. Rokicki, P. Bieluń.

Liczba kibiców Orląt: 130 osób

Pogoda: pochmurnie, wietrznie, temp. ok. + 15 st.

Orlęta Reszel tego dnia po dość niespodziewanej porażce z zespołem z Korsz grały bardzo ważny mecz z zajmującym gorszą pozycje od nas Motorem Lubawa. W meczu tym z powodu choroby nie mógł zagrać Paweł Bieluń, który ostatecznie zasiadł na ławce rezerwowych. Pozycje lewego pomocnika w jego miejsce zajął Marcin Wiciński zaś napastnika zagrał Bogdan Pudlis.

Jak zwykle początek meczu w wykonaniu naszym nie był za dobry. Zespół z Lubawy zdążył przez pierwsze minuty kilkakrotnie zagrozić naszej bramce.

W 12 minucie po ładnej akcji zespołowej Wojtka Jałoszewskiego i Tomasz Grochockiego piłka trafia pod nogi Piotrka Ruszkula, który uderza celnie na bramkę jednak znakomitą interwencją popisuje się Lewandowski.

W 17 minucie znakomitym strzałem z 30 metrów popisał się Marcin Wiciński jednak bramkarz Motoru pewnie wybronił piłkę.

W 20 minucie znakomita okazję miała drużyna z Lubawy. Ich napastnik znalazł się sam na sam z Andrzejem Wysokim jednak w ostatniej chwili, gdy piłkarz próbował minąć naszego bramkarza piłkę wyłapał Wysoki.

W 26 minucie po minięciu zawodnika ponownie na bramkę uderza Piotr Ruszkul jednak bramkarz ponownie obrania strzał.

W 29 minucie ładnym wejściem popisał się Marcin Wiciński, który w konsekwencji zostaje faulowany w polu karnym i sędzia dyktuje rzut karny. Oczywiście takiej okazji na prowadzenie nie marnuje Marcin Brall, który zmylił bramkarza i strzałem w lewy róg zdobył gola.

W 41 minucie Piotr Ruszkul otrzymał dość kontrowersyjną żółtą kartkę. Zawodnik z Lubawy cały czas zaczepiał naszego zawodnika ten zwracając na to uwagę sędziemu został ukarany żółtym papierkiem. Niestety oznacza to, że w następnym meczu z Granica Kętrzyn, Orlęta będą musiały poradzić sobie bez tego zawodnika.

W drugiej połowie gra się troszkę wyrównała. Jednak to nasza drużyna stwarzała więcej okazji do strzelenia bramki.

W 63 minucie po długim podaniu Pawła Matauszka Piotr Ruszkul znajduje się w sytuacji sam na sam z bramkarzem jednak w ostatniej chwili piłka zostaje wybita przez obrońcę gości.

71 Ładna akcja Antoniego Bondara, który podaje z prawej strony do Tomasza Grochockiego, który oddaje strzał na bramkę, piłkę przecina Bogdan Pudlis, który zdobywa bramkę niestety sędzia uznaje, że nasz zawodnik był na pozycji spalonej.

76 Bogdan Pudlis zagrywa piłkę do Piotra Ruszkula, który przyjmuje ją w polu karnym i celnym strzałem podwyższa wynik na 2:0.

W 83 Na boisko wchodzi Kamil Jankiewicz zastępując Tomasza Grochockiego.

86 Po błędzie obrońcy piłkę przejmuje Kamil Jankiewicz, który kiwnął stopera Motoru i znalazła się sam na sam z bramkarzem jednak próba przelobowania bramkarza nie powiodła się. W 87 za Pawła Matauszka na boisku pojawia się Krzysztof Zalewski.

Mam nadziej, że wygrana z Motorem wzmocni psychicznie naszą drużynę i będzie początkiem dobrej passy. Mecz nie był najgorszy, na uwagę zasługuje dość dziwne zachowanie bramkarza, który nie dość, że bez przerwy gadał i klną to naddatek ciągle prosił sędziego, aby pokazał mu czerwoną kartkę. Chyba coś z im nie tak:).