6 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2004/2005 (28.08.2004)
ORLĘTA RESZEL 5 - 0 START DZIAŁDOWO
Antoni Bondar (19')
Tomasz Grochocki (33')
Bogdan Pudlis (42')
Piotr Ruszkul (87')
Piotr Ruszkul (90')

Bogdan Pudlis (6')
Piotr Ruszkul (25')
Tomasz Grochocki (65')

Orlęta: A. Wysocki, M. Brall, A. Romańczyk (46' K. Zalewski), A. Wata, P. Matauszek, W. Jałoszewski, A. Bondar, T. Grochocki (82' K. Jankiewicz), P. Bieluń, P. Ruszkul, B. Pudlis (90' R. Pawłowski).
Ławka rezerwowych: P. Chamik

Liczba kibiców Orląt:ok. 90 osób

Pogoda: pochmurno, lekki wiatr, temp. ok. + 18 st.

Tego dnia Orlęta Reszel podejmowały na własnym boisku od zawsze niewygodnego rywala Start Działdowo.W meczu tym z powodu wyjazdu nie wystąpił Marcin Wiciński. Orlęta z 4 punktami kontra Start z punktami 10.

Pierwsze minuty były koszmarne w wykonaniu naszych piłkarzy. Zespół z Działdowa w pierwszych 15 minutach zdecydowanie przeważał i stwarzał sobie na tyle dogodne sytuacje, iż powinno być już co najmniej 2:0. Po dość chaotycznej grze naszych piłkarzy nastąpiła jednak w mirę ustabilizowana gra.

W 19' minucie Antoni Bondar popisał się znakomitym rajdem, mijając kilku zawodników Startu znalazł się w polu karnym i z dość ostrego konta przepięknym strzałem w krótki róg dał prowadzenie naszej drużynie.

W 27' minucie zawodnik z Działdowa specjalnie rzucił w twarz piłką naszego zawodnika Bogdana Pudlisa jednak sędzia zamiast podarować czerwoną kartkę, ukarał zawodnika tylko żółtym papierem.

33' minuta przyniosła Orlętom kolejnego gola za sprawą Tomasza Grochockiego, który znakomicie wykorzystał wyłożenie piłki przez Wojtka Jałoszewskiego, umieszczając piłkę w siatce z około 6 metrów.

W 42' minucie po wrzutce Antoniego Bondara z prawej strony boiska Bogdan Pudlis uzyskał 3 gola, celnie trafiając z 5 metrów do bramki.

Po przerwie na boisku pojawił się Krzysztof Zalewski zastępując kontuzjowanego Artura Romańczyka. W drugiej połowie Start postanowił nie dać się tak łatwo gospodarzą, jednak sporadyczne ataki zostały znakomicie odparte.

W 82' minucie nastąpiła zmiana za Tomasza Grochockiego na boisku pojawił się Kamil Jankiewicz.

W 87' minucie Piotr Ruszkul znalazł się w sytuacja sam na sam z bramkarzem przeciwnika i znakomitym strzałem po ziemi dał prowadzenie drużynie 4:0.

Zaledwie 3 minuty później po podaniu Kamila Jankiewicz Piotr Ruszkul ponownie wpisuje się na listę strzelców pokonując bramkarza z 6 metrów.

Dość duża wygrana naszej drużyny może wróżyć dobrze na przyszłość i może w końcu Orlęta zaczną łapać jakieś punkty...oby.

Dzięki Trampkowi za spis akcji,minut itp.