18 KOLEJKA IV LIGI W SEZONIE 2003/2004 (20.03.2004)
ORLĘTA REMA SA RESZEL 5 - 2 BŁĘKITNI ORNETA
Tomasz Grochocki (37')
Piotr Ruszkul (39')
Piotr Ruszkul (61')
Antoni Bondar (70')
Tomasz Grochocki (85')
Marcin Skowyrski (54')
Wojciech Daukszewicz (73')

Orlęta: A. Wysocki, M. Brall, A. Wata, A. Romańczyk, T. Kwiatkowski, A. Bondar, W. Jałoszewski, K. Zalewski (75' P. Bieluń), B. Bogdaniuk, P. Ruszkul, T. Grochocki (87' G. Jaśkiewicz). Ławka rezerwowych: P. Chamik, P. Wiśniewski.

Liczba kibiców Orląt: ok. 200 osób

Pogoda: pochmurno, z przejaśnieniami; bez opadów; dość silny wiatr; temp. ok. + 11 st.

W pierwszym meczu rundy wiosennej Orlęta rozgromiły na własnym stadionie Błękitnych Orneta, 5:2. Reszelski zespół wystąpił bez dwóch podstawowych zawodników, Marcina Wicińskiego i Wojciecha Rokickiego, którzy pauzowali za żółte kartki. W drużynie natomiast na nowo zadebiutował Tomasz Grochocki, który po licznych przygodach w różnych klubach piłkarskich zdecydował się na grę w Orlętach. Jak się później okazało, był to udany debiut tego zawodnika.

Orlęta już na początku spotkania narzuciły szybkie tempo gry i to one odważnie zaatakowały. W 3 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Bartłomiej Bogdaniuk, ale niestety strzelił obok bramki. W przeciągu kilku następnych minut jeden z naszych napastników, Piotr Ruszkul dwukrotnie stawał przed szansą pokonania bramkarza gości, ale albo brakowało skuteczności, albo golkiper Błekitnych wykazywał się doskonałym refleksem.

W 19 minucie Błękitni przeprowadzili groźny kontratak, który mógł zakończyć się bramką, ale na nasze szczęście Andrzej Wysocki wygrał pojedynek sam na sam z jednym z zawodników gości.

Przez następne 15 minut piłkarze Orląt trzykrotnie zagrażali bramce Błękitnych, a swoich sił próbowali Tomasz Grochocki, Piotr Ruszkul, a także Marcin Brall, który popisał się atomowym uderzeniem z ok 30 metrów i bramkarz z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką.

W 37 minucie padł upragniony gol dla naszej drużyny, a jego strzelcem okazał się Tomasz Grochocki. Dwie minuty później było już 2:0, a kolejnego gola dla Orląt zdobył Piotr Ruszkul, który popisał się ładną indywidualną akcją, oszukał obrońcę i strzelił w długi róg. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

Po przerwie Orlęta nadal dominowały na boisku i dążyły do podwyższenia rezultatu. Niestety w 54 minucie reszelscy piłkarze "nacięli się" na szybki kontratak gości, który celnym strzałem wykończył Skowyrski i było już tylko 2:1.

Radość Błękitnych nie trwała jednak długo, gdyż w 61 minucie Piotr Ruszkul po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Chwilę potem przed szansą zdobycia kolejnej bramki stanęli Antoni Bondar i po raz kolejny Piotr Ruszkul. W obu przypadkach zabrakło jednak precyzji.

W 70 minucie piłka znów zatrzepotała w siatce gości, ponieważ pięknego gola z rzutu wolnego zdobył Antoni Bondar.

W 73 minucie jeden z piłkarzy Orląt, Krzysztof Zalewski pośliznął się na lini pola karnego, do piłki dobiegł Daukszewicz i strzałem z kilkunastu metrów zdobył drugą bramkę dla Błękitnych.

Końcówka meczu należała jednak do Reszelaków. W 85 minucie Bartłomiej Bogdaniuk będąc w polu karnym gości zagrał piłkę głową do Tomasza Grochockiego i ten strzałem z 2 metrów ustalił wynik spotkania na 5:2 dla Orląt.

Wynik jak najbardziej sprawiedliwy, choć można żałować, że nie jest wyższy, ponieważ okazji ku temu było mnóstwo...

Zdjęcia z meczu: