WARMIA OLSZTYN 1 : 4 ORLĘTA REMA SA RESZEL (04.10.2003)

W meczu nie mógł wystąpić Artur Romańczyk, który doznał kontuzji na jednym z treningów. Do składu powrócili natomiast wszyscy kartkowicze i trener Uglarenko, oprócz Romanczyka, mógł skorzystać z wszystkich swoich podopiecznych.

Już na początku pierwszej połowy Orlęta próbowały narzucić swój styl gry i od razu zaatakowały. Najpierw w 5 minucie bramkarza gospodarzy sprawdził Antek Bondar, a chwilę później Piotr Ruszkul z kilku metrów minimalnie przestrzelił. Gospodarze odpowiedzieli w 11 minucie, ale tym razem nasz bramkarz popisał się ładną interwencją i wybił piłkę na rzut rożny. Minutę później w szeregi Orląt wkradł się niepokój, ponieważ kontuzji doznał Wojciech Jałoszewski i musiał opuścić plac gry. W jego miejsce wszedł Krzysztof Zalewski. Orlęta próbowały przeprowadzić jakąś składną akcję, ale brakowało piłkarza w środku pola, który zastąpiłby Wojtka i pokierowałby poczynaniami swoich kolegów. Mimo to, Orlęta nadal próbowały swoich sił. W 17 minucie dobrej okazji strzeleckiej nie wykorzystał Bartek Bogdaniuk, który z 4 metrów posłał piłkę obok bramki. Z minuty na minutę do głosu zaczęli dochodzić Warmiacy. W 22 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Olsztynian (ok 20 metrów od naszej bramki). Zawodnik Warmii nie czekając na gwizdek arbitra, uderzył i piłka wpadła do siatki. Sędzia jednak gola nie uznał, a co więcej, ukarał tego piłkarza żółtą kartką. "Co się jednak odwlecze, to nie uciecze" i w 30 minucie Warmia zdobyła upragnionego gola (pierwszego od pięciu spotkań). Ewidentny błąd przy utracie tej bramki popełniła nasza defensywa, która pozostawiła czyste pole Włodarczykowi, ten wpadł w pole karne i umieścił piłkę w bramce. Ten gol nieco obudził Orlęta i te znów zaczęły atakować. W 33 minucie Marcin Brall uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 37 minucie Piotr Ruszkul z kilku metrów strzelił w boczną siatkę. Niedługo potem swoich sił próbował Marcin Wiciński, ale jego strzał obronił bramkarz Warmii. W 43 minucie gospodarze przeprowadzili groźną kontrę (2 na 1), ale na nasze szczęście piłka poszybowała obok bramki. W 45 minucie nastąpił przełomowy moment meczu. Tomasz Kwiatkowski dośrodkował w pole karne, akcję zamknął Bartek Bogdaniuk i strzałem z półobrotu (lewą nogą) zdobył wyrównującego gola. Tym samym sprawił on, że Orlęta w zupełnie innym nastroju schodziły na przerwę.

W drugiej połowie na boisku rządziła już tylko jedna drużyna, Orlęta, które od razu rzuciły się do ataku. W 48 minucie pod bramką gospodarzy doszło do zamieszania, do piłki dopadł Marcin Wiciński, ale nie zdołał jej "wepchnąć" do bramki. W 54 min ten sam zawodnik strzelał z 20 metrów, ale dobrą interwencją popisał się golkiper Warmii. Trzy minuty później "Wićka" wykorzystał dokładne podanie Krzyśka Zalewskiego i strzałem w okienko nie dał szans bramkarzowi. W 62 minucie piłkarz ten przeprowadził indywidualną akcję i zamiast zagrać do lepiej ustawionego Piotrka Ruszkula, zdecydował się na strzał i niestety, piłka poszybowała obok bramki. W 70 minucie w roli głównej po raz drugi w tym meczu wystąpił Bartek Bogdaniuk, który tym razem zamykał akcję z prawej strony, uderzył z półobrotu (prawą nogą) i piłka odbijając się od poprzeczki wpadła do siatki. W 81 minucie zawodnik gospodarzy, Mlonka, uderzył Antka Bondara i został za to niesportowe zagranie ukarany czerwoną kartką. W doliczonym czasie gry rzut wolny z ok 20 metrów wykonywał Marcin Brall. Uderzył w długi róg, lot piłki przeciął Gaspar Jaśkiewicz, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku i uderzeniem głową ustalił wynik spotkania na 4:1 dla Orląt.

Skład Orląt w meczu:
A. Wysocki, M. Brall, A. Wata, W. Rokicki, T. Machniak, A. Bondar, W. Jałoszewski (13' K. Zalewski),
T. Kwiatkowski (89' G. Jaśkiewicz), B. Bogdaniuk, P. Ruszkul (83' P. Bieluń), M. Wiciński

Ławka rezerwowych:
P. Chamik, D. Stelmaszczyk, P. Matauszek, P. Bieluń, K. Zalewski, G. Jaśkiewicz, K. Jankiewicz

Gole:
1-1 Bartłomiej Bogdaniuk (45'), 1-2 Marcin Wiciński (57'), 1-3 Bartłomiej Bogdaniuk (70'), 1-4 Gaspar Jaśkiewicz (90')

Żółte kartki: brak

powrót