MOTOR LUBAWA 1 : 0 ORLĘTA RESZEL (7.09.2002)

Pierwsze 20 minut meczu, to wyrównana gra obu zespołów. W tym czasie żadna z drużyn nie potrafiła zagrozić bramce przeciwnika. Dopiero w 28 minucie Orlęta jako pierwsze miały okazję do strzelenia bramki. Rzut wolny z ok 17 metrów wykonywał Piotr Krztoń, jednak po jego strzale piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Gdyby Piotrek trafił w światło bramki, byłoby 1:0 dla nas, ponieważ bramkarz gospodarzy nawet nie drgnął. 10 minut później Motor przeprowadził ładną, szybką akcję, ale strzał "z pierwszej" któregoś z zawodników pewnie obronił Andrzej Wysocki. Minutę później znów zrobiło się gorąco pod naszą bramką. Zamieszanie w polu karnym, strzał z 16 metrów, ale po raz kolejny nasz bramkarz był na swoim miejscu. W 41 minucie sędzia dopatrzył się faulu na zawodniku gospodarzy i podyktował rzut karny. Zawodnik Motoru pewnie wykorzystał "jedenastkę". W ostatniej minucie pierwszej części gry okazję do wyrównania miał Wojtek Jałoszewski, ale będąc na lini 16 metrów, skiksował i jego strzał nie mógł zagrozić bramce gospodarzy. Do przerwy utrzymał się wynik dla nas niekorzystny 1 : 0.
W drugiej połowie to Orlęta dominowały na boisku. W 53 minucie akcje z lewej strony zainicjował Piotr Krztoń, dośrodkował w pole karne, ale piłka po strzale Sikory poszybowała dosłownie centymetry obok słupka. Chwilę potem strzał "Antka" obronił bramkarz Motoru. W 63 minucie gospodarze przeprowadzają szybki kontratak, ale tym razem to oni strzelają niecelnie. W 82 minucie Sikora otrzymuje żółtą kartkę za faul na zawodniku z Lubawy. Końcówka meczu to nieustanne ataki Orląt. W 84 minucie Mirosław Wroński próbował zaskoczyć bramkarza strzałem z rzutu wolnego, ale tym razem to on uderzył niecelnie. Chwilę potem wynik meczu mógł ustalić Wojciech Rokicki, ale jego strzał obronił bramkarz. Mimo wielu prób i dominacji na boisku, Orlęta nie zdołały wyrównać i poniosły w tym sezonie pierwszą porażkę. Cóż, kiedyś musiało to nastąpić. Wydaje mi się, że zabrakło nam szczęścia w tym meczu. Miejmy nadzieję, że w najbliższą środę nasi chłopcy zwyciężą i zapomna szybko o meczu w Lubawie.

Skład Orląt w meczu:
A.Wysocki, M.Wroński, T.Kwiatkowski, A.Wypyszczak ('76 A.Romańczyk), W.Rokicki, P.Krztoń, A.Bondar, B.Sikora, W.Jałoszewski ('56 M.Wiciński), P.Ruszkul, M.Jałoszewski

powrót